Znak „stop” umieszczony przy skrzyżowaniu czy przed przejazdem kolejowym nakazuje kierowcy zatrzymanie się.
Co do zasady kierowca może ruszyć dopiero, gdy się upewni, że po drodze, na którą chce wjechać, nic nie jedzie albo po torach nie zbliża się pociąg. Jednak są sytuacje, w których „stop” nie jest bezwzględnym nakazem: gdy znak ten jest ustawiony przy skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, to nie trzeba się zatrzymywać. Przepisy ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.) określają, że sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu. Dlatego w sytuacji gdy zapalone jest zielone światło, kierowca może wjechać na skrzyżowanie, mimo że stoi przed nim znak „stop”.
Sytuacja zmienia się, gdy sygnalizacja świetlna nie działa. W takim przypadku należy zastosować się do znaku. Brak sygnalizacji powoduje konieczność stosowania się do znaków, które np. nakazują ustąpić pierwszeństwa kierowcom jadącym po drodze poprzecznej.