Serbskie prawo gospodarcze jest liberalne i przystosowane do standardów Unii Europejskiej.
Rozmowa z Michałem Goździkiem, partnerem w Kancelarii Prawnej Walczyński Kalinowski i Wspólnicy w Warszawie oraz WKiW South-Eastern Europe Lawyers w Belgradzie
Czy na serbskim rynku gospodarczym jest jeszcze miejsce dla polskich firm?
Oczywiście. Serbia jest obecnie jednym z najważniejszych rynków konsumenckich na Bałkanach, z ponad 8 milionami mieszkańców. Wiele tutejszych przedsiębiorstw państwowych wciąż czeka na restrukturyzację i prywatyzację. Zwłaszcza z sektora energetycznego, górniczego, przetwórstwa rolniczego, budowlanego. Jej infrastruktura wciąż wymaga doinwestowania.
Specjaliści z jakich obszarów są najbardziej poszukiwani w Serbii?
Serbowie poszukują inwestorów z obszaru nowych technologii, m.in. dla sektora bankowego i ubezpieczeń. Narodowy Bank Serbii zamierza na przykład wprowadzić płatności przez internet. Stawiają także na informatykę w innych branżach. Chcą rozwijać produkcję energii odnawialnej, m.in elektrownie wodne i wiatrowe. Zabiegając o członkostwo w Unii Europejskiej, planują nowe inwestycje drogowe, w kolejnictwie, transporcie, lotnictwie. Chcą sprywatyzować państwowe przedsiębiorstwo lotnicze JAT i rozbudować w Belgradzie port lotniczy oraz całą swoją flotę.
Czy łatwo jest założyć firmę w tym kraju?
Działalność gospodarczą można rejestrować w agencji rejestrów gospodarczych w Belgradzie nawet w trzy dni. Do wniosku o rejestrację należy dołączyć kopię dowodu tożsamości i uiścić opłatę w wysokości 1000 dinarów, czyli około 10 euro. Jeżeli przedsiębiorca wykonuje działalność nie pod własnym nazwiskiem, lecz pod specjalną nazwą, ma obowiązek zgłosić ją w ARG.
W jakiej formie prawnej można prowadzić działalność w Serbii?
W Serbii można założyć spółkę partnerską (o.d. lub od), spółkę komandytową (k.d. lub kd), spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (d.o.o. lub doo), spółkę akcyjną, a nawet spółdzielnię. Kosztuje to jednak trochę więcej i więcej należy dołączyć dokumentów do wniosku rejestracyjnego, np. zaświadczenie banku o zdeponowaniu na tymczasowym koncie określonych wkładów pieniężnych.
Nie ma więc żadnych barier dla zagranicznych podmiotów?
Serbski system prawny tak samo traktuje podmioty zagraniczne jak krajowe. Prawo gospodarcze jest liberalne i aktualnie przystosowywane do standardów Unii Europejskiej.
A co Serbia ma do zaproponowania Polsce?
Serbowie mają dużą nadwyżkę produktów rolniczych, np. oleju, wyrobów mlecznych i cukru, więc mogą nam zaproponować konkurencyjne ceny. Artykuły spożywcze wciąż produkowane są w tradycyjny i ekologiczny sposób, więc zawsze cieszyły się one na rynkach europejskich wysoką jakością, np. maliny, jarzyny, śliwki. Sam przemysł rolno-spożywczy ma około 10 proc. udział w strukturze PKB Serbii.
Mają oni również do zaoferowania rudę żelaza, cynk, miedź, ołów, nikiel i chrom.
Serbia jest dobrym krajem tranzytowym na rynek turecki, gdzie bez cła może eksportować towary rolno-spożywcze, tekstylne i metalurgiczne, podobnie jak do Rosji lekarstwa czy owoce, a na Białoruś cukier, papierosy, samochody. Ma podpisaną także umowę gospodarczą o strategicznym partnerstwie z Chinami.
A jak wyglądają kwestie podatkowe w tym państwie?
W Serbii obowiązuje 10-proc. CIT, a VAT wynosi 18 proc., a nawet mniej dla niektórych towarów i usług. Bardzo szybko rozwijają się wolne strefy ekonomiczne, gdyż nie ma tu ograniczeń związanych z pomocą publiczną dla przedsiębiorców. Obecnie WSE są zlokalizowane w Pirocie, Suboticy, Nowym Sadzie, Zrenjaninie, Szabacu, Kragujevacu i Użicach. W tych strefach nie płaci się podatku VAT, a podmioty, nawet zagraniczne, mogą ubiegać się o dodatkowe przywileje, np. zwolnienia z podatków i opłat lokalnych. Nie płacą cła importowego od materiałów, które są potrzebne do stworzenia infrastruktury produkcyjnej. Swobodnie mogą transferować kapitał i dywidendy. W strefach załatwia się dokumentację inwestycyjną w jednym miejscu. W każdej jest izba celna, aby przyspieszyć firmom celne procedury.