Umowy timeshare będą mogły być zawierane na rok. Firmy oferujące takie produkty narażą się na odpowiedzialność karną, jeżeli nie będą przestrzegać przepisów nowej ustawy.
Firma oferująca produkty timesharingu będzie musiała przed podpisaniem umowy dostarczyć konsumentowi formularz informacyjny oraz wzór odstąpienia od umowy. Tak przewiduje ustawa o timeshare, którą na ostatnim posiedzeniu przyjął Sejm. Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
Celem zmian ma być zwiększenie ochrony klientów zawierających umowy timeshare. Obecnie obowiązujące przepisy stanowią, że takie umowy można zawierać na minimum trzy lata. Po zmianach minimalny czas ich obowiązywania zostanie skrócony do roku. Pozwoli to ukrócić praktykę firm polegającą na proponowaniu produktów bardzo podobnych do timesharingu, ale z okresem obowiązywania np. na 35 miesięcy. Dzięki temu firma nie musiała wykonywać obowiązków wynikających z ustawy.
Ponadto projekt przewiduje, że konsument będzie miał 14 dni na odstąpienie od umowy timeshare. Co więcej, przepisy zabraniają pobierania przez przedsiębiorcę jakichkolwiek świadczeń od konsumenta do czasu upływu terminu do odstąpienia od umowy. Na klienta nie mogą być nałożone koszty związane z odstąpieniem od umowy. Przedsiębiorca, który przyjmie od konsumenta zapłatę za wakacyjny apartament przed upływem czternastu dni od podpisania z nim umowy, narazi się na grzywnę lub karę ograniczenia wolności.
Nowe regulacje zwiększą także obowiązki informacyjne firm oferujących timeshare. Będą one musiały dostarczyć klientowi formularz informacyjny oraz formularz odstąpienia od umowy. Jeżeli tego zaniechają, czternastodniowy termin na odstąpienie od umowy ulegnie wydłużeniu o trzy miesiące.