"Apel ten kierujemy w trosce o dobro wymiaru sprawiedliwości. Mamy pełną świadomość wad obecnego systemu, które godzą w sprawność postępowania, niezależność sądów, niezawisłość sędziów (...). Wyrażamy jednak przekonanie, że wskazana ustawa tylko pogorszy funkcjonowanie sądownictwa w Polsce" - napisało stowarzyszenie w apelu, który ukazał się m.in. w formie płatnego ogłoszenia w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej". Zdaniem Iustitii konieczne jest przygotowanie zupełnie nowego, całościowego projektu dotyczącego ustroju sądów.
Prace nad nowelizacją opracowaną w resorcie sprawiedliwości trwały wiele miesięcy. Dotyczy ona m.in. zmiany systemu oceniania sędziów, wzmocnienia pozycji prezesów sądów apelacyjnych i zmian w strukturze organizacyjnej sądów. Propozycje wywoływały kontrowersje w środowisku prawniczym. Protestowały przeciwko nim środowiska sędziowskie i prokuratorskie, krytyczna była też Krajowa Rada Sądownictwa. 18 sierpnia Sejm ostatecznie uchwalił ustawę, przyjmując kilkadziesiąt poprawek Senatu - głównie o charakterze redakcyjnym.
Według Iustitii przyjęta ustawa utrwala "istniejący, niewydolny system sądownictwa powszechnego; nie reformuje trybu dojścia do zawodu sędziego; nie definiuje pojęcia i zakresu nadzoru administracyjnego sprawowanego przez ministra sprawiedliwości w taki sposób, aby regulacje te nie stanowiły zagrożenia dla niezawisłości sędziowskiej i harmonizowały ze zmianami ustroju prokuratury; nie zawiera także rozwiązań mających na celu wzmocnienie samorządu sędziowskiego".
Nowelizacja wprowadziła m.in. system indywidualnych ocen pracy sędziów i prokuratorów. Miałyby to być oceny opisowe, które byłyby dołączane do protokołu powizytacyjnego. Sędzia niezgadzający się z oceną mógłby złożyć swoje uwagi wraz z uzasadnieniem.
Do struktury sądownictwa został wprowadzony tzw. menedżer sądowy. Menedżer-zarządca sądu ma odpowiadać za kadrę nie sędziowską i infrastrukturę sądów. Zgodnie z planami przepisy o dyrektorach sądów miałyby wejść w życie dopiero od początku 2013 r. Rok 2012 miałby być natomiast poświęcony na przygotowanie się sądów do tych zmian.
Zmiany w nowelizacji dotyczą także struktury sądów. Wprowadzona została zasada, że w sądach będą wydziały karne i cywilne, zaś wydziały rodzinne czy pracy - już tylko można będzie utworzyć, jeśli na danym terenie jest takie zapotrzebowanie. Wydziały, które zostaną uznane za zbyt małe lub nieefektywne, mają być zlikwidowane. Resort sprawiedliwości wyjaśniał, że zmiany w ustroju sądów nie przewidują automatycznej likwidacji wydziałów rodzinnych.
"Według ustawy, remedium na bolączki wymiaru sprawiedliwości mają być oceny okresowe pracy sędziów, menadżerski system zarządzania sądami oraz zmiany struktury organizacyjnej sądów. Dwie pierwsze propozycje wzbudzają poważne wątpliwości natury konstytucyjnej, zaś zmiany w organizacji sądów sprowadzają się do likwidacji specjalizacji sędziów, co może wpłynąć na obniżenie poziomu orzecznictwa" - oceniono w apelu stowarzyszenia.
Z zarzutami Iustitii nie zgadza się resort sprawiedliwości. "Kierunki reformy odpowiadają m.in. przyjętym przez Komitet Ministrów Rady Europy zaleceniom i nastawione są na podniesienie jakości działalności sądów, tak w wymiarze dotyczącym orzecznictwa, jak i funkcjonalnym" - mówił po uchwaleniu ustawy minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Dodawał, że "przyjęte rozwiązania wyraźnie wpłyną na poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości".
Rzecznik Iustitii, sędzia Bartłomiej Przymusiński poinformował PAP, że apel podpisany przez stowarzyszenie i Forum Sędziów RP jest pierwszym w historii tego rodzaju wystąpieniem sędziów przekazanym zarazem do wiadomości społeczeństwa. "Środki na wykup ogłoszenia pochodziły od sędziów z całego kraju" - powiedział Przymusiński.
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePowinno się ograniczyć immunitet sędziowski, znieść stan spoczynku, zakazać delegacji sędziów do ministerstwa i administracji, ograniczyć nadmiernie rozbudowaną strefę socjalną i zbyt duże różnice w wynagrodzeniach poszczególnych sędziów, wprowadzić jasne kryteria awansu, realną możliwość odwoływania sędziów i co najważniejsze zapewnić pełne nagrywanie rozpraw w I instancji. Zamiast tego wprowadza się kolejne stanowiska w administracji i jakieś śmieszne oceny szkolne, które sędziowie będą wystawiali sobie nawzajem...
1) Jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej mianuję sędziów. Skoro mianuję mam mieć zapewnioną moc prawną na zdjęcie nominacji sędziego w przypadku naruszenia zasad konstytucyjnych przez nominowanego.
2) Jako Prezydent mianujący sędziów, chcę mieć listy kandydatów pół roku przed nominacją, by kandydatów wywiesić na listach i podać ich kandydatury do publicznej wiadomości na pół roku przed nominacją .
3) Sędziowie mają być kontrolowani i oceniani.
4) Rozprawy mają być nagrywane.
5) Przeprowadzić wolne wybory Rzecznika Praw Obywatelskich z list stowarzyszeń i instytucji pozarządowych .
6) Przeprowadzić wolne wybory prezydenta Sprawiedliwości w miejsce ministra na zasadach jak RPO.
- jeśli się było na rozprawie i słuchało, a nie myślało o zupełnie innych sprawach to napisanie apelacji nie będzie żadnym problemem,
- jeśli chodzi o włączenie sędziów do ZUS, co zapowiedział już Prezydent RP, rząd tez o tym wspomina, to nie trzeba do tego żadnych miliardów zł, wystarczy zmienić kilka zapisów księgowych w rejestrze ZUS, który i tak nie ma żadnych oszczędności tylko suche zapisy ile się komu należy, przy okazji należy podnieść że wypłacanie sędziom bardzo wysokich pensji do końca życia nie ma żadnego sensu ani uzasadnienia, powinni dostawać emerytury jak wszyscy inni
- co do nagrywania to bardzo by się przydało, nagminne stało się że sędziowie apelacyjni nie czytają akt sprawy którą rozpoznają, ograniczają się do uzasadnienia i tyle, nagrywanie zmusi ich w końcu do zapoznania się ze sprawą, w końcu mamy przecież zasadę bezpośredniości, a nie zasadę streszczania rozprawy w uzasadnieniu
- z tą dodatkową pracą sędziów po godzinach to bym nie przesadzał, w okręgu i apelacji prawie wszystko robią za sędziów asystenci, sędziowie nie pracują tam nawet 6 godz. dziennie,
Do wymienionych reform dodałabym jeszcze likwidację samorządu sędziowskiego, bo to co się tam wyczynia przechodzi już wszelkie granice. Prywata i nepotyzm święcą triumfy. Wybór kandydatów do urzędu sędziego to karykatura - grają rolę wyłącznie znajomości.
Jeśli sędziowie mają być oceniani to wyłącznie przez osoby obce, spoza swojego okręgu, inaczej lokalne układy i załatwianie spraw po znajomości jeszcze się nasilą.
do 10.
Jeśli jesteś wart więcej niż zarabiasz to idź do korporacji brata, na pewno cię docenią i dostaniesz 3x tyle co dotychczas. Nie ...no cóż, skoro wolisz gnić na państwowej, bezpiecznej posadce na której niczym nie musisz się wykazywać, nie musisz się dokształcać i znać żadnego języka, to zapewne znasz swoją rynkową "wartość".
W głowach się poprzewracało, ot co.