Na rynku europejskim nie mogą występować znaki towarowe chronione przez prawo krajowe, które naruszają ochronę oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Unijna ochrona znaków towarowych powoduje konieczność unieważnienia krajowej rejestracji nawet wtedy, kiedy ta ostatnia nastąpiła przed wejściem w życie stosowanego w takich sytuacjach rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady.

Pewność prawa

Działanie wstecz tego unijnego aktu prawnego z 2008 r. dotyczącego alkoholi nie narusza zasady pewności prawa ani zasady ochrony uzasadnionych oczekiwań – uznał luksemburski Trybunał Sprawiedliwości. Państwa członkowskie mają bowiem obowiązek zapobiegania używaniu oznaczeń geograficznych dla alkoholi pochodzących z innego miejsca, niż sugeruje ich nazwa, już od początku 1996 r.
TS orzekł, że fińskie organy administracyjne powinny unieważnić rejestrację dwóch znaków towarowych (etykiet na butelkę) zawierających nazwę cognac przetłumaczoną na język fiński, tzn. słowo „konjakki”, sprzed ośmiu lat. Ich legalność zakwestionowała bowiem w ubiegłym roku francuska organizacja zrzeszająca producentów koniaku (Bureau national interprofessionnel du Cognac). Dlatego do Trybunału Sprawiedliwości zwrócił się fiński najwyższy sąd administracyjny.

Etykiety z aluzjami

TS zapytał, czy europejskie rozporządzenie nr 110/2008 zezwala na rejestrację krajowych znaków towarowych zawierających przetłumaczoną nazwę taką jak cognac. W odpowiedzi TS stwierdził, że nie jest to możliwe, m.in. dlatego że używanie znaku towarowego z tym lub podobnym słowem stanowi bezpośrednie wykorzystanie chronionego oznaczenia w celach handlowych. A jest to zabronione przez rozporządzenie, gdy rzecz dotyczy wyrobów porównywalnych. Tymczasem fińskie znaki towarowe związane z tamtejszymi wódkami nazywanymi koniakami powodują u konsumenta skojarzenie z butelką prawdziwego koniaku. Finowie muszą więc unieważnić rejestrację swoich konjakki, ponieważ ich etykiety zawierają aluzje powodujące takie reakcje kupujących. Orzeczenie to wiąże nie tylko sądy fińskie, ale też sądy innych krajów członkowskich, jeżeli spotkają się z podobnym problemem.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sygnatury w sprawach połączonych C-4/10 i 27/10