Prawo unijne pozwala na preferencje w zamówieniach publicznych tylko dla firm zatrudniających niepełnosprawnych. Senat chce rozciągnąć te przywileje na firmy zatrudniające skazanych.
Przedsiębiorcy zatrudniający skazanych łatwiej uzyskają zlecenia z publicznej kasy. Senatorowie proponują, aby organizator przetargu mógł zastrzec w ogłoszeniu, że o kontrakt będą mogli ubiegać się wyłącznie wykonawcy, u których skazani pracownicy to więcej niż 50 proc. wszystkich zatrudnionych i ten udział nie spadnie w trakcie realizacji zamówienia. Ma to zachęcić firmy do zatrudniania więźniów i pomóc ich resocjalizować. Senatorowie zaproponowali w tej sprawie własny projekt nowelizacji prawa zamówień publicznych. Dziś podejmą decyzję o podjęciu inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie.
Problem w tym, że zmiana może być niezgodna z prawem unijnym.

Tylko niepełnosprawni

– Dyrektywa 2004/18/WE umożliwia preferencyjne traktowanie zakładów pracy chronionej i nie obejmuje wykonawców, którzy zatrudniają skazanych – argumentuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Sceptycznie pomysł senatorów ocenia też resort sprawiedliwości. Wskazuje, że prawo unijne pozwala na zastrzeżenie zamówień, ale tylko dla firm zatrudniających niepełnosprawnych. Przez analogie nie można rozciągać tego także na skazanych.
Senatorowie proponują także, aby organizator przetargu mógł w opisie przedmiotu zamówienia zastrzec wymagania dotyczące zatrudnienia przez wykonawcę skazanych, bezdomnych, uzależnionych od alkoholu oraz chorych psychicznie. Chcą także ułatwić uzyskiwanie zamówień publicznych poza reżimem prawa zamówień publicznych instytucjom gospodarki budżetowej, np. przywięziennym zakładom pracy. Chodzi o to, aby takich zleceń bez przetargu mógł udzielać nie tylko ich organ założycielski, lecz także jednostki podległe lub nadzorowane przez ten organ.
Taką zmianę popiera resort sprawiedliwości. Podkreśla, że tworząc podmioty, których zasadnicza działalność ma polegać na wykonywaniu zadań publicznych, ustawodawca powinien stworzyć im możliwość działania wśród innych, nastawionych wyłącznie na osiąganie zysków, uczestników obrotu gospodarczego. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych tego typu wyłączenie nie mieści się jednak w granicach przepisów unijnych.
– Biorąc pod uwagę skalę liczebności jednostek organizacyjnych podległych lub nadzorowanych przez organy założycielskie instytucji gospodarki budżetowej, może to doprowadzić do obejścia ustawy i patologii systemu zamówień publicznych, w głównej mierze opartego na procedurach przetargowych – ostrzega Krajowa Izba Radców Prawnych.

Sporne wyłączenie

Możliwość szerokiego zlecania zamówień poza przepisami ustawy przeczy według KIRP zasadom celowości i efektywności wydatkowania środków publicznych. Może to prowadzić do uzależnienia działalności jednostek gospodarki budżetowej od ich zleceniodawców. Instytucje gospodarki budżetowej mogą świadczyć usługi w bardzo szerokim zakresie, m.in. wykonywania analiz laboratoryjnych, usług badawczo-rozwojowych, organizacji szkoleń, usług hotelarskich czy remontowych.