O skorygowanie przepisów dotyczących karania za wyrażanie opinii i poglądów na temat funkcjonowania władz oraz pracy funkcjonariuszy publicznych - apeluje Rada Konsultacyjna Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Rada Konsultacyjna SDP zwróciła się do parlamentarzystów, partii i organów administracji rządowej o "pilne, odpowiedzialne i skuteczne skorygowanie regulacji ustawowych i przepisów wykonawczych w zakresie karalności, ścigania i odpowiedzialności z tytułu wyrażania i rozpowszechniania informacji, opinii i poglądów na temat funkcjonowania władz publicznych i pracy funkcjonariuszy publicznych".

"Prawo karne, prasowe, o informacjach niejawnych, dostępie do informacji publicznej oraz procedury postępowania karnego, służbowe aparatu ścigania, operacyjne policji i służb powinny zostać znowelizowane tak, aby były kompatybilne i jednoznaczne, a żadne wykładnie i interpretacje organów i funkcjonariuszy nie mogły służyć politycznym czy publicystycznym, PR-owskim celom" - głosi oświadczenie Rady, które otrzymała PAP.

Rada Konsultacyjna SDP przypomina, że wolność wyrażania opinii, rozpowszechniania informacji i poglądów jest ze świadomego wyboru ustrojowego jedną z podstawowych zasad konstytucyjnych i to jej ograniczanie powinno być ścigane i karane.

Ostatnio media informowały o zatrzymaniach kibiców z antyrządowymi transparentami, głośna była też sprawa dotycząca akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeciw autorowi strony antykomor.pl, krytykującej prezydenta Bronisława Komorowskiego. W związku z tą sprawą premier Donald Tusk zapowiedział usunięcie przepisów umożliwiających nadgorliwość służb. Według Tuska należy "zmienić przynajmniej te przepisy, które chronią bardziej polityków od innych ludzi". W ocenie premiera można przeprowadzić szybką dyskusję w parlamencie, na ile znieważanie powinno podlegać karze, ale nie powinno być różnicowania na polityków i innych ludzi.

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski mówił, że ze zmianą prawa należy poczekać do czasu, aż Trybunał Konstytucyjny zajmie się przepisem, który mówi o publicznym znieważeniu prezydenta. Art. 135 par. 2 Kodeksu karnego za ten czyn przewiduje do trzech lat więzienia. Wniosek o zbadanie jego konstytucyjności czeka w TK od 2009 r. Według Kwiatkowskiego TK rozstrzygnie sprawę w czerwcu.