Przedstawienie zmyślonej informacji o nieistniejącym przestępstwie może szybko zostać zdemaskowane przez policję i skończyć się prokuratorskimi zarzutami.
Przedstawienie zmyślonej informacji o nieistniejącym przestępstwie może szybko zostać zdemaskowane przez policję i skończyć się prokuratorskimi zarzutami.
Fałszywe zawiadomienie o podpaleniu budynku czy kradzieży powierzonych przez pracodawcę pieniędzy to dla nielicznych sposób na łatwy zarobek. W zeszłym tygodniu w podobny sposób chciał się wzbogacić także mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego. Pracując jako kurier, poinformował policję o fikcyjnym napadzie, w wyniku którego pobito go i skradziono mu 8 tys. zł otrzymanych z pobrań za doręczone przesyłki. Podejrzane zachowanie rzekomego pokrzywdzonego i nieprecyzyjne odpowiedzi na pytania śledczych szybko jednak naprowadziły ich na właściwy trop. Funkcjonariusze udowodnili, że tego dnia mężczyzna powinien zebrać o połowę mniej pieniędzy, które zresztą i tak znaleźli ukryte w jego samochodzie.
Za samo fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa grozi zgodnie z art. 238 kodeksu karnego grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. W większości przypadków przy okazji wprowadzenia w błąd organów ścigania sprawca dopuszcza się jednak także innego, znacznie surowej karanego czynu. Jest to najczęściej przywłaszczenie powierzonego mienia lub oszustwo ubezpieczeniowe, za które grożą kary do 5 lat więzienia. Tak więc oceniane przez niektórych tylko w kategoriach etycznych podpalenie starego budynku, który miał wykupioną polisę na horrendalną kwotę, może skończyć się nie tylko koniecznością zwrotu wyłudzonych pieniędzy, ale też zarzutami postawionymi przez prokuratora.
Poważne dolegliwości wiążące się z fałszywym zawiadomieniem o przestępstwie nie powinny zniechęcać do składania zawiadomień przez osoby, które nie są do końca pewne zaobserwowanych zdarzeń – kradzieży, rozboju czy wręczenia łapówki. Sprawca fałszywego zawiadomienia może ponieść odpowiedzialność karną na podstawie art. 238 kodeksu karnego tylko wtedy, gdy doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że czynu, o którym poinformował organy ścigania, tak naprawdę w ogóle nie popełniono. Nie ma przy tym znaczenia, jak zakwalifikuje go później prokurator lub policja oraz czy domniemany sprawca poniesie odpowiedzialność karną.
Fałszywe zawiadomienia
Liczba postępowań wszczętych w związku z fałszywym zawiadomieniem o przestępstwie
● 2010 – 244
● 2008 – 277
● 2006 – 387
● 2004 – 390
● 2002 – 279
● 2000 – 285
Podstawa prawna
Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 z późn. zm.)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama