Producenci i importerzy urządzeń elektrycznych i elektronicznych muszą zebrać więcej odpadów z tego typu sprzętów.
Firmy wprowadzające na rynek telewizory, pralki, lodówki czy elektronarzędzia muszą zebrać odpady z takich urządzeń w ilości stanowiącej 35 proc. masy nowego sprzętu trafiającego na rynek. Wynika to z rozporządzenia ministra środowiska z 31 grudnia 2010 r. w sprawie minimalnych rocznych poziomów zbierania zużytego sprzętu (Dz.U. z 2011 r. nr 3, poz. 5), które weszło w życie 4 stycznia 2011 r.
W zeszłym roku przedsiębiorcy takich urządzeń musieli zbierać odpady ze sprzętów RTV i AGD w ilości 24 proc. tego, co wprowadzają do sprzedaży jako nowy sprzęt. Podniesienie limitu zbiórki elektroodpadów wynika z wymagań, jakie ma Polska względem Unii Europejskiej. Powinniśmy zbierać w każdym roku około 4 kg odpadów z urządzeń elektrycznych i elektronicznych w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Jednak zbiórka wynosi około 2,7 kg według oficjalnych danych. Niewykluczone, że za jakiś czas wymagania w zakresie zbiórki takich odpadów będą jeszcze wyższe.
Przedsiębiorcy, którzy muszą zbierać takie odpady, zapowiadali już wcześniej, że wzrosną ich koszty związane z gospodarką odpadami RTV i AGD. Koszt ten zostanie przerzucony na nabywców nowych urządzeń. Jednak limit i tak nie jest tak wysoki, jak wcześniej zapowiadało Ministerstwo Środowiska. Początkowo resort chciał, by firmy zbierały odpady w wysokości 39 proc. masy nowych urządzeń.
4 kg odpadów z elektrośmieci Polska powinna zebrać w przeliczeniu na jednego mieszkańca