Wspólnicy będą mogli założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością bez udziału notariusza i zarejestrować ją przez internet w ciągu 24 godzin.
To główne założenie projektu nowelizacji kodeksu spółek handlowych, który Ministerstwo Sprawiedliwości w połowie września skierowało pod obrady Rady Ministrów.
– Nowe przepisy w znaczący sposób wpłyną na szybkość, łatwość i obniżenie kosztów zakładania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – zapewnia Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości.
Te zapowiedzi, choć cieszą przedsiębiorców, wywołują poważne wątpliwości praktyków, a zwłaszcza sędziów rejestrowych. Najwięcej kontrowersji wzbudza możliwość pokrycia kapitału zakładowego po zarejestrowaniu spółki.

Bez sankcji

W przypadku spółek rejestrowanych w trybie S24 nie będzie wymagane nawet złożenie oświadczenia zarządu o jego pokryciu przy rejestracji.
Co więcej planowana przez resort nowelizacja nie zawiera mechanizmów, które pozwolą przymusić wspólników do wpłacenia kapitału już po zarejestrowaniu spółki, a nawet takich, dzięki którym będzie można wykluczyć z obrotu sp. z o.o. bez pokrytego kapitału. Wszystko dlatego, że dotychczas w ogóle nie było możliwe powstanie takiej spółki. Kodeks spółek handlowych posiada wprawdzie zabezpieczenia dla kontrahentów spółki z o.o.
– W sytuacji, gdyby nieprawdziwe oświadczenie o pokryciu kapitału zakładowego spółki złożyli członkowie jej zarządu, to właśnie oni ponoszą solidarną ze spółką odpowiedzialność wobec jej wierzycieli – mówi radca prawny Piotr Ostała, radca prawny z kancelarii Mamiński i Wspólnicy.
Jednak, aby było to możliwe zarząd musi najpierw złożyć takie oświadczenie. A przecież w przypadku spółki s24 nie jest to warunek jej zarejestrowania. Nie będzie więc można pociągnąć zarządu do odpowiedzialności, jeśli takiego oświadczenia w ogóle nie złożył. I tu koło się zamyka.
– Nie chodzi o to, by poprzez tworzenie regulacji prawnych stwarzać sytuacje do sankcjonowania, ale o to, by eliminować okoliczności rodzące możliwości nadużyć – odpowiadają sędziowie rejestrowi.
– Nowelizacja jest niespójna z obowiązującymi przepisami i może doprowadzić do funkcjonowania w obrocie spółek z o.o. bez pokrytego kapitału zakładowego – dodaje radca prawny Maciej Kurek z kancelarii Kurek, Kościółek i Wójcik.

Spółka bez kapitału

By zarejestrować spółkę w ciągu jednej doby, przedsiębiorca będzie musiał skorzystać z formularza wniosku dostępnego w internecie. W ciągu 7 dni od wpisu spółki do rejestru wspólnicy będą musieli dopełnić pozostałych formalności, m.in. wnieść wkłady na pokrycie kapitału zakładowego. I tu pojawia się problem.
– W nowelizacji nie przewidziano żadnych rozwiązań na wypadek niewywiązania się przez wspólników z tego obowiązku, a obecna regulacja nie przewiduje mechanizmów pozwalających na wykluczenie z obrotu spółki z o.o., bez pokrytego kapitału zakładowego – mówi radca prawny Maciej Kurek.
Dotychczas powstanie takiej spółki z o.o. nie było możliwe. Zgodnie z obowiązującym prawem wspólnicy muszą bowiem wnieść wkłady jeszcze przed rejestracją spółki z o.o. Dlatego zaproponowane w projekcie rozwiązania dziwią radcę prawnego Maurycego Organa, członka Okręgowej Izby Syndyków w Poznaniu.
– Aby spółka kapitałowa mogła istnieć, musi mieć majątek. Nie widzę przeszkód, aby po rejestracji były uzupełniane takie braki, jak np. wzory podpisów członków. Ale nie wkłady na pokrycie kapitału zakładowego spółki – mówi Maurycy Organa.

Grzywna lub rozwiązanie

Jeśli wspólnicy nie wniosą wkładów na pokrycie kapitału zakładowego, sąd będzie miał dwa wyjścia.
– Sąd rejestrowy będzie mógł wezwać spółkę do usunięcia braków pod rygorem grzywny – mówi Maciej Kurek.
Grzywna ta może wynieść do 5 tys. zł. Ponadto sędzia będzie mógł orzec o rozwiązaniu wpisanej do rejestru spółki kapitałowej. Taką możliwość przewiduje art. 21 k.s.h., który dotyczy sytuacji, gdy nie zostanie spełniona jedna ze wskazanych w tym przepisie kluczowych przesłanek funkcjonowania spółki, np. nie zawarto umowy spółki. Dotychczas rozwiązanie spółki w tym trybie następowało niezwykle rzadko. Jednak po wprowadzeniu w życie omawianych rozwiązań liczba takich spraw może znacząco wzrosnąć. Sąd rejestrując spółkę w trybie S24, nie będzie miał możliwości kwestionowania dokumentów spółki przed dokonaniem rejestracji. Wymagane przez prawo dokumenty zostaną mu dostarczone dopiero po zarejestrowaniu spółki i wówczas będzie miał możliwość je sprawdzić. Jeżeli okaże się, że nie spełniają one ustawowych wymogów lub któregoś z nich brakuje, trzeba będzie rozpocząć proces likwidacji spółki.

Powszechna informacja

Jednak nie wszyscy prawnicy uważają, że niedopełnienie obowiązku pokrycia kapitału zakładowego spółki z o.o. utworzonej przy wykorzystaniu wzorca umowy w określonym przez ustawodawcę terminie spowoduje konieczność jej rozwiązania. Odmienne zdanie na ten temat ma m.in. Piotr Ostała, radca prawny z kancelarii Mamiński i Wspólnicy.
– Jeśli wspólnicy nie pokryją kapitału zakładowego spółki w terminie 7 dni od jej zarejestrowania, to taka informacja będzie powszechnie dostępna – mówi Piotr Ostała.
W rejestrze przedsiębiorców znajdzie się bowiem informacja, czy wkłady na pokrycie kapitału zakładowego spółki utworzonej przy wykorzystaniu wzorca umowy zostały w pełni wniesione. Wzmianka taka ma pozwolić potencjalnym kontrahentom spółki ocenić jej stan majątkowy. Możliwość uzyskania powszechnej informacji na temat opłacenia kapitału zakładowego przez spółkę w konsekwencji może jednak wprowadzać chaos w obrocie. Z chwilą wpisu do rejestru spółka staje się bowiem pełnoprawnym uczestnikiem obrotu gospodarczego, uzyskuje osobowość prawną. Natomiast spółka rejestrowana przez internet, która nie dopełni wszystkich obowiązków, może stać się uczestnikiem obrotu na chwilę, na próbę.

Wysokie koszty

Jeśli rozwiązania w obecnym kształcie wejdą w życie, Ministerstwo Sprawiedliwości powinno przygotować się na wzmocnienia kadrowe wydziałów rejestrowych.
– Wprowadzenie tego trybu nie spowoduje, że spółki będą rejestrowane automatycznie. Nadal to sąd będzie orzekał o tym, czy spółkę zarejestrować – mówi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Koszty działania sądów rejestrowych znacznie wzrosną. Dodatkowe wydatki generować będą liczne wezwania zarządu do złożenia dokumentacji, a także wzrost liczby rozpraw, które trzeba będzie przeprowadzić przed rozwiązaniem spółki. Skarb Państwa poniesie też koszty związane z koniecznością wpisywania z urzędu danych dotyczących otwarcia likwidacji wskutek rozwiązania spółki. Sąd rejestrowy będzie musiał także wyznaczyć likwidatora, który otrzyma wynagrodzenie od Skarbu Państwa. Dodatkowe koszty będzie generować samo wykreślenie spółki z KRS. Jeżeli bowiem dochodzi do wykreślenia z urzędu, koszt ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym ponosi Skarb Państwa.
Plany Ministerstwa Sprawiedliwości
Ułatwienia dla przedsiębiorców
● Szybka rejestracja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w trybie on line (S-24). Przewidywany termin wejścia w życie ustawy 1 stycznia 2012 r.
● Przyspieszenie rozstrzygania spraw gospodarczych (usprawnienie procedur, likwidacja postępowań w sprawach gospodarczych). Przewidywany termin wejścia w życie ustawy 1 stycznia 2012 r.
● Bezpłatny internetowy dostęp do pełnych aktualnych danych KRS (m.in. dokumenty wydawane drogą elektroniczną uzyskają moc dokumentów urzędowych). Przewidywany termin wejścia w życie ustawy 1 października 2011 r.

Piotr Kluz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości

Za długi spółki odpowiedzą osoby, które zaciągały je w jej imieniu
Dotychczasowe przepisy przewidują obowiązek wniesienia wkładów do spółki z o.o. jeszcze przed jej rejestracją. Wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, utworzonej z wykorzystaniem formularza, będą musieli wnieść wkłady na pokrycie kapitału zakładowego w ciągu 7 dni od wpisu spółki do rejestru. Niedochowanie tego terminu będzie traktowane jako braki formalne. Sąd rejestrowy wezwie wówczas osoby, które zarejestrowały spółkę, do usunięcia braków. Jeśli nie zostanie to zrobione – orzeczenie w przedmiocie wpisu straci moc. Niewykluczone jest oczywiście, że spółka w pierwszych dniach od zarejestrowania zdąży zaciągnąć zobowiązania. W takiej sytuacji za tzw. złe długi odpowiedzą osoby, które zaciągały je w imieniu spółki.

Jarosław Świeczkowski, doktor, prezes Krajowej Rady Komorniczej

Spółka bez kapitału będzie mogła zaciągać zobowiązania
Oczywiście zarejestrowanie spółki z o.o. dokonane drogą elektroniczną znacznie przyspieszy procedury rejestracji, ale niesie też ze sobą pewne zagrożenia. Jedno z nich wiąże się z możliwością złożenia przez zarząd oświadczenia o wpłaceniu w całości wkładów pieniężnych na pokrycie kapitału zakładowego w ciągu siedmiu dni od dnia wpisu do rejestru spółki. Takie rozwiązanie da możliwość zaciągania zobowiązań przez spółkę bez złożenia wkładów pieniężnych. Jest oczywiste, że stwarza ono niebezpieczeństwo w zakresie pewności obrotu. Wydaje się, że jest jednak możliwe jego uniknięcie, poprzez żądanie przez podmioty, u których spółka z o.o. będzie zaciągać zobowiązania, przedstawienia przez nią dokumentów, z których wynikać, że dopełniony został obowiązek w zakresie wniesienia wkładów. Jeśli spółka nie dopełniła tego warunku, a zaciągnęła zobowiązania, których nie spłaca dobrowolnie, uruchamiane będą stosowne procedury. Różne w zależności od statusu majątkowego spółki, np. czy spółka posiada majątek, czy też nie itp.