Rzecznik praw obywatelskich (RPO) chce zapewnić bezpłatną pomoc prawną dla osób, które wpadły w pułapkę kredytową lub mają problemy z ubezpieczycielem. Na początek prof. Irena Lipowicz wesprze powstawanie wyspecjalizowanych klinik prawnych, funkcjonujących przy uczelniach prawniczych, które podpowiedzą, jak inwestować na giełdzie oraz czy umowa z instytucją finansową jest dla klienta korzystna. Punkty doradztwa nie tylko działałyby pod patronatem RPO, ale także mogłyby korzystać z prowadzonego przez rzecznika portalu CodziennikPrawny.pl.
– Zastanawiam się również nad przekazaniem możliwości korzystania z „codziennika” poradniom obywatelskim na zasadzie jego współtworzenia czy współredagowania – mówi prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.
Dr Piotr Zapadka, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, na którym ma powstać pierwsza specjalistyczna poradnia, wyjaśnia, że inicjatywa podjęta wspólnie z RPO ma zachęcić osoby z najniższą świadomością w obszarze usług finansowych do korzystania z doradcy, zanim podpiszą umowę.
– Z poradnictwa będzie można skorzystać także wtedy, gdy problemy z instytucją finansową już wystąpiły – dodaje dr Piotr Zapadka.
W grę nie wchodzi jednak reprezentacja przed sądem. Studenci nie są bowiem profesjonalnymi pełnomocnikami.
– Uważam, że inicjatywa rzecznika praw obywatelskich jest bardzo potrzebna – mówi Krystyna Krawczyk, dyrektor biura RZU.
Większość funkcjonujących obecnie klinik prawnych nie prowadzi poradnictwa w zakresie spraw ubezpieczeniowych. Tymczasem problemy z ubezpieczycielami, także z powodu nieznajomości przez obywateli zapisów umowy, to największa grupa spraw trafiających do biura RPO. Niepokojące są też wyniki raportu dotyczącego liczby skarg kierowanych do rzecznika ubezpieczonych (RZU), z którego wynika, że tylko w I półroczu 2010 roku do biura RZU wpłynęło 5669 skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych, a w 4427 spraw podjęto interwencję (stanowi to ponad 78 proc. zgłaszanych przypadków).
– Z doświadczenia UOKiK wynika niestety, że konsumenci często nie wykazują należytej ostrożności przy zawieraniu umów – przyznaje Małgorzata Cieloch, rzecznik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.



Konsumenci często nie korzystają też z przysługujacego im prawa do odstąpienia od umowy ubezpieczenia.
– Warto skorzystać z 30-dniowego prawa do odstąpienia od umowy, np. gdy już po zawarciu umowy okaże się, że składka, którą trzeba będzie płacić, jest zbyt wysoka w stosunku do zakresu ochrony, albo w umowie zawarte są niekorzystne zapisy dotyczące sposobu likwidacji szkody – mówi Krystyna Krawczyk.
Nie zawsze jednak przyczyna późniejszych kłopotów leży po stronie konsumentów. W niektórych sytuacjach to zakład ubezpieczeń działa sprzecznie z prawem lub z zawartą umową.
– W wielu przypadkach przyjmowana jest przez ubezpieczycieli też niekorzystna dla konsumentów interpretacja przepisów czy też wybiórcze stosowanie orzecznictwa sądowego – mówi Krystyna Krawczyk.
Przykładem takich działań może być masowa praktyka wielu ubezpieczycieli, którzy poszkodowanym, dochodzącym roszczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, wypłacali odszkodowania w kwocie netto zamiast brutto wyłącznie dlatego, że poszkodowany nie decydował się na naprawę pojazdu potwierdzoną fakturami.
Prawnicy przyznają, że idea RPO jest słuszna, ale do pomysłu podchodzą z ostrożnością.
– Pomoc prawna świadczona przez kliniki uczelniane w tak skomplikowanych i obarczonych dużym ryzykiem sprawach wiąże się z istotnym ryzykiem osłabienia czujności konsumentów i skierowania ich do osób, które pomimo najlepszych chęci nie są zdolne do jej bezpiecznego udzielenia – wyjaśnia Aleksander Barczewski, radca prawny z toruńskiego oddziału kancelarii Chałas i Wspólnicy.
I dodaje, że nie wydaje mu się, aby studenci, nawet korzystając z opieki pracowników naukowych, byli w stanie co do zasady skutecznie dopomóc np. w uzyskaniu odszkodowania.
– Ich pomoc mogłaby mieć natomiast znaczenie na etapie przedumownym, gdzie konsumenci mogliby poszukiwać u nich pomocy w należytej interpretacji postanowień wzorców umów oraz zostać pokierowani do instytucji wyspecjalizowanych w tej dziedzinie – mówi Aleksander Barczewski.
4427 interwencji podjął w I półroczu 2010 roku rzecznik ubezpieczonych
ikona lupy />
OPINIA
Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel
prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
UOKiK już od wielu lat prowadzi stały monitoring wzorców umownych stosowanych przez ubezpieczycieli. W badanych przez nas umowach najczęściej kwestionujemy niejednoznaczne klauzule, w których ubezpieczyciele zastrzegają sobie możliwość odmowy wypłaty świadczenia po wystąpieniu niejasnych, bliżej nieokreślonych okoliczności. W takiej sytuacji interpretacja postanowienia na korzyść ubezpieczyciela mogłaby pozbawić konsumenta wypłaty świadczenia. Każda inicjatywa prowadząca do upowszechnienia wiedzy o prawach przysługujących konsumentom jest godna uznania. Jednak zmianie powinna ulec przede wszystkim postawa samych konsumentów, którzy często nie wykazują należytej ostrożności przy zawieraniu umów.