Specustawa umożliwiająca wykup gruntów pod inwestycje hydrologiczne, przepisy zakazujące wydawania pozwoleń na budowę domów na terenach zalewowych, pakiet pomocowy oraz ułatwienia dla poszkodowanych przedsiębiorców - takie propozycje zgłosili politycy w związku z sytuacją powodziową.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział przygotowanie specustawy umożliwiającej wykup gruntów pod inwestycje hydrologiczne oraz zmianę ustawy o gospodarce przestrzennej tak, by uniemożliwić budowanie domów na terenach zalewowych.

Premier Donald Tusk zapowiedział z kolei prace nad rozwiązaniami, które umożliwią szybkie udzielanie poszkodowanym pomocy, tzw. pakiet minipomocowy. Przygotowaniem pakietu pomocowego mają zająć się m.in.: minister w Kancelarii Premiera Michał Boni oraz wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak (PSL) chce, aby przedsiębiorcy, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, mogli skorzystać z rozwiązań ustawowych, które miały pomagać firmom przetrwać kryzys gospodarczy. Projekt, dotyczący programu wsparcia dla rolników poszkodowanych w wyniku powodzi, przygotowuje też Ministerstwo Rolnictwa.

"Na wszelki wypadek są też jednak zlecone prace w Kancelarii Sejmu"

W środę w Szczucinie marszałek Sejmu poinformował, że wystąpi do rządu o przygotowanie "w trybie alarmowym" - lub zrobi to sam siłami Sejmu - specustawy podobnej do specustawy obowiązującej przy budowie autostrad, która ułatwi wykup gruntów pod inwestycje, takie jak budowa wałów przeciwpowodziowych i zbiorników retencyjnych.

Komorowski podkreślał, że konieczna jest też zmiana przepisów dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego, których wiele gmin nie ma i nie chce mieć. Taka zmiana przepisów - argumentował - ma doprowadzić do sytuacji, w której pozwolenia na budowę domów na terenach zalewowych nie będą wydawane. Marszałek uważa, że zmiana musi też dotyczyć przepisów, które uregulują kwestię przebiegu dróg tak, by docierały one do wałów przeciwpowodziowych, co wyeliminuje takie sytuacje, że żołnierze i strażacy "niosą worki na plecach".

W czwartek pomysłem specustawy zajęła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Marszałek pytany, kto przygotowuje projekty specustawy i zmian w prawie wodnym, odpowiedział, że prosił rząd o rozpoczęcie nad nimi prac. "Na wszelki wypadek są też jednak zlecone prace w Kancelarii Sejmu" - dodał.



"Później z tych dwóch projektów powstanie jeden"

Dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztof Luft powiedział w czwartek PAP, że marszałek Sejmu zlecił prace nad dwoma projektami ekspertom sejmowych. Choć - jak podkreślił - jednocześnie trwają prace w Kancelarii Premiera. "Później z tych dwóch projektów powstanie jeden" - dodał Luft.

Wicepremier Pawlak ocenił w czwartek, że jest zbyt wcześnie na przedstawianie projektów ustaw dotyczących ograniczenia wydawania zezwoleń na budowę na terenach zalewowych i uproszczenia wykupu gruntów pod inwestycje hydrologiczne.

Sam Pawlak chce, aby przedsiębiorcy, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, mogli skorzystać z rozwiązań ustawowych, które miały pomagać firmom przetrwać kryzys gospodarczy. Jak zaznaczył, rozwiązania, nad którymi pracuje wraz z minister pracy i polityki społecznej Jolantą Fedak, pomogą w utrzymywaniu i tworzeniu nowych miejsc pracy. Pakiet pomocowy uchwalony w związku z kryzysem przewidywał m.in. dopłaty do wynagrodzenia pracownika podczas tzw. przestoju ekonomicznego, kiedy firma realizuje mniej zamówień.

"Doświadczenie ostatnich lat nauczyło nas, że pomoc może być nawet trochę mniejsza, byleby była szybka"

Zgodnie z przyjętą w lipcu ubiegłego roku ustawą o łagodzeniu skutków kryzysu, w przypadku przejściowych trudności przedsiębiorcy mogą zwrócić się do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych o częściowe pokrycie wynagrodzeń za czas przestoju, łącznie za sześć miesięcy oraz częściową rekompensatę obniżenia wymiaru czasu pracy.

Pawlak dodał, że odpowiedni projekt, dotyczący programu wsparcia dla rolników poszkodowanych w wyniku powodzi, przygotowuje też Ministerstwo Rolnictwa.

Z kolei premier Tusk zapowiedział w nocy z środy na czwartek po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego, że od czwartku ruszą prace nad rozwiązaniami, które umożliwią szybkie udzielanie poszkodowanym pomocy. "Doświadczenie ostatnich lat nauczyło nas, że pomoc może być nawet trochę mniejsza, byleby była szybka" - mówił premier.