Aż 62 proc. Polaków w ciągu roku nie miała kontaktu z książką. Żadna książką. To najgorszy wynik od 1992 roku.

Z badań Biblioteki Narodowej i TNS OBOP wynika, że z czytelnictwem w Polsce jest źle. W 2008 roku tylko 38% zadeklarowało czytanie książek (tzn. kontakt w ciągu roku przynajmniej z jedną). Był to najniższy wskaźnik od 1992 r, czyli od czasu systematycznie prowadzonych na ten temat obserwacji.

Podobnie jest z kupowaniem książek. W 2008 r. kupowanie książek, tzn. przynajmniej jednej w ciągu roku, zadeklarowało 23% badanych. Jesli już kupujemy to głównie książki encyklopedyczno-poradnikowe oraz szkolne podręczniki i lektury.

Na tak niskie wyniki mają wpływ zmiany w kulturze. Nie ma już kanonu książek - najchętniej kupujemy i czytamy "hity" wydawnicze. W szkole też czyta się coraz mniej. Dominują streszczenia i opracowania, a w najlepszym wypadku fragmenty lektur.

Drugim ważnym czynnikiem jest coraz bardziej powszechny dostęp do nowych technologii. I to właśnie w komputeryzacji, informatyzacji i nowych nośnikach należy upatrywać ratunku dla czytelnictwa.

GP zapytała czy e-booki i e-czytniki wyprą tradycyjny model książki

Zobacz także:

• Zażarte spory o zyski ze sprzedaży e-książek• Mamy odpowiedź na Kindle’a - od dzisiaj w sprzedaży czytnik e-booków eClicto• Za e-book VAT jak za usługę a nie jak za towar• Masz prawo do "Narkotyków" oraz "Dyzmy". Prawie za darmo• Wydawcy wystraszyli się e-booków