Producenci i importerzy baterii lub akumulatorów muszą przeznaczać 0,1 proc. przychodów na ekoedukację, informując konsumentów o szkodliwym wpływie starych baterii na środowisko.
Dane o wysokości środków przeznaczonych na finansowanie kampanii ekologicznych przedsiębiorcy muszą przedstawić marszałkowi województwa na specjalnym formularzu. Jego wzór określa rozporządzenie ministra środowiska w sprawie wzoru rocznego sprawozdania o wysokości środków przeznaczonych na publiczne kampanie edukacyjne (Dz.U. nr 31, poz. 165), które jutro wchodzi w życie.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem firmy, które importują na polski rynek bądź produkują baterie i akumulatory, muszą poinformować marszałka województwa o wysokości osiągniętego przychodu z tytułu wprowadzania do obrotu ogniw. Ponadto muszą one poinformować, jaką kwotę przeznaczyli na kampanie edukacyjne. Takie informacje powinni przedstawić właściwemu marszałkowi województwa do 15 marca. Finansowanie kampanii edukacyjnych zostało wprowadzone ustawą o bateriach i akumulatorach od 1 stycznia 2010 r. Zgodnie z tymi regulacjami producent bądź importer baterii musi na taki cel przeznaczyć 0,1 proc. przychodów.
Przepisy określają, że firma taka może samodzielnie organizować kampanie edukacyjne. Mają one informować społeczeństwo o szkodliwym wpływie na środowisko substancji użytych w bateriach i przedstawić dostępne sposoby pozbycia się starych ogniw.
Jeżeli przedsiębiorca nie zamierza samodzielnie realizować takiego obowiązku, to wówczas może wpłacić 0,1 proc. przychodów na rachunek właściwego urzędu marszałkowskiego. Jeżeli nie wpłaci takiej sumy lub nie wykaże, że sam zorganizował odpowiednie kampanie i przeznaczył na nie pieniądze, to narazi się na karę od 10 tys. do 100 tys. zł.