Jeśli jakieś korporacje łączyć się nie chcą, nie należy ich do tego zmuszać, niech pozostanie tak jak jest - powiedział dziś prezydent Lech Kaczyński do uczestników Nadzwyczajnego Zjazdu Adwokatury w Warszawie.

Prezydent powiedział, że spotykał się niedawno z kierownictwem adwokatury i szeroko rozmawiał na ten temat. "Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Postulat niełączenia dziś obu korporacji na razie wygląda, że zostanie spełniony" - uznał Lech Kaczyński, nawiązując do deklaracji resortu sprawiedliwości o wstrzymaniu prac nad tworzeniem nowej adwokatury, łączącej adwokatów z radcami prawnymi.

Prezydent wskazał, że istnieją "pewne tradycje i odmienność tych zawodów", która wciąż pozostaje, mimo że ostatnio się zmniejszyła. Mówił też o doniosłej roli adwokatów w państwie. "Przez niespełna pięć lat mojej kadencji podpisałem prawie 900 ustaw. To wskazuje na dynamikę systemu, ale też na to, że obywatel, aby czuć się bezpiecznie, musi korzystać z pomocy znawców prawa - w sądzie, w urzędzie, w tysiącach, milionach innych spraw" - powiedział.

"Nie jestem zwolennikiem "Polski korporacyjnej"

Zarazem Lech Kaczyński podkreślił, że nie jest zwolennikiem "Polski korporacyjnej", lecz "Polski równych szans" i opowiedział się za tym, aby dostęp do zawodów prawniczych pozostawał szeroki. Wskazał jednocześnie, że korporacje są od tego, aby merytoryczny i etyczny poziom wykonywania zawodu, był jak najwyższy - tego życzył adwokatom.

"Niech każdy absolwent prawa ma prawo do wolnej konkurencji i niech wygra lepszy" - powiedział prezydent zaznaczając, że rozumie, iż nie każdy prawnik ma dość talentów i zdolności, aby zostać adwokatem. "Obecny stan trzeba doskonalić, ale nie trzeba wprowadzać zmian nadmiernie radykalnych" - dodał.