Wykonawcy będą mogli żądać od inwestora gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Ochrony nie otrzymają m.in. dostawcy materiałów budowlanych.
Wykonawcy i podwykonawcy robót budowlanych będą lepiej chronieni. Nowelizacja kodeksu cywilnego, którą wczoraj przyjął Senat, przyznaje im prawo żądania od inwestora gwarancji terminowej zapłaty wynagrodzenia.
– Przepisy te zwiększają bezpieczeństwo procesu budowlanego – mówi Zbigniew Wrona, wiceminister sprawiedliwości.
Gwarancja zapłaty będzie mogła być udzielona na każdym etapie prac, a nie tylko przy podpisywaniu umowy. Na jej udzielenie inwestor będzie miał 45 dni od otrzymania żądania od wykonawcy lub podwykonawcy prac. Jeżeli inwestor nie wywiąże się ze swojego obowiązku, to wykonawca będzie mógł odstąpić od umowy z winy inwestora. Nie straci przy tym wynagrodzenia. Dodatkowo inwestor nie będzie mógł ograniczyć możliwości żądania gwarancji zapłaty. Jeżeli z powodu wystąpienia z takim żądaniem przez wykonawcę odstąpi od umowy, to odstąpienie to będzie bezskuteczne.
Nowe przepisy mają zabezpieczyć interesy małych firm z branży budowlanej, które na skutek tzw. zatorów płatniczych mają problemy finansowe. W wielu przypadkach prowadzą one do upadłości (w 2009 roku upadły aż 82 firmy z branży budowlanej). Nie zabezpieczą interesów wszystkich przedsiębiorców. Dodatkowej ochrony nie otrzymają m.in. dostawcy i producenci materiałów budowlanych, architekci czy inżynierowie.
– Podmioty te odgrywają kluczową rolę w procesie budowlanym, dlatego skandalem jest, że nie będą one miały prawa do gwarancji zapłaty. To głównie takie firmy mają dziś problemy z dochodzeniem należności od inwestorów – mówi inżynier Tadeusz Jurkiewicz, koordynator Ogólnopolskiej Inicjatywy Ustawodawczej Gwarancja Zapłaty.
– Ostatnią nadzieją dla przedsiębiorców będzie prezydent. Liczymy na to, że odmówi on podpisania tego bubla prawnego – dodaje Tadeusz Jurkiewicz.
Nowelizacja kodeksu cywilnego trafi teraz do podpisu prezydenta. Ma ona wejść w życie 30 dni po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.