Swoich patronów znalazło już 70 proc. aplikantów notarialnych, którzy jesienią ubiegłego roku zdali egzamin na aplikację - podało w komunikacie ministerstwo sprawiedliwości. Dodano, że wkrótce rady notarialne podejmą kolejne uchwały o wyznaczeniu patronów dla pozostałych aplikantów.

"Minister sprawiedliwości podjął również decyzję o nowelizacji rozporządzenia w sprawie organizacji aplikacji notarialnej i umożliwienia aplikantom, którzy nie rozpoczęli zajęć seminaryjnych na początku stycznia 2010 r., rozpoczęcia tych zajęć w terminie późniejszym, ale także w 2010 r." - podał resort sprawiedliwości. W komunikacie przypomniano, że w listopadzie ubiegłego roku patronów nie miało około 60 proc. aplikantów notarialnych.

W 2009 roku na aplikację notarialną było 1439 kandydatów. Egzamin w drugiej połowie września zdało około 75 proc. z nich. Wówczas jednak pojawiły się informacje, że część z nich będzie miała problem ze znalezieniem patronów i będzie musiała poczekać z rozpoczęciem szkolenia do 2011 r.

W początkach grudnia zeszłego roku resort zdecydował, że w celu wsparcia samorządu notarialnego od stycznia 2010 r. wszyscy aplikanci notarialni I roku będą mogli rozpocząć odbywanie półrocznej aplikacji w sądach rejonowych. "W tym czasie, 30 kwietnia 2010 r., aplikację ukończy 329 aplikantów III roku. W tej sytuacji notariusze, którzy sprawowali patronat nad aplikantami III roku zostaną zwolnieni z tego obowiązku i będą mogli objąć patronatem aplikantów I roku, po zakończeniu przez nich praktyk w sądach" - wyjaśniało wtedy ministerstwo.

Według danych resortu od stycznia praktyki w sądzie rozpoczęli na przykład wszyscy aplikanci z warszawskiej izby notarialnej - zarówno posiadający patrona, jak i nie mający go jeszcze wyznaczonego.

Rzecznik Izby Notarialnej w Warszawie Robert Dor powiedział PAP, iż w izbie tej bez patronów pozostaje jeszcze 43 aplikantów. Dodał, że ich liczba stale się zmniejsza. Zastrzegł jednak, że w jego ocenie nie jest pewne, iż sytuacja poprawi się w kwietniu po zakończeniu szkoleń przez aplikantów III roku. "Osoby te w większości pozostaną w kancelariach, w których odbywały aplikacje" - powiedział.

"Praca notariusza, odmiennie niż na przykład adwokata, związana jest w dużej mierze z kancelarią, w niektórych sytuacjach pojawiają się po prostu trudności lokalowe, związane ze stworzeniem stanowiska pracy dla aplikanta" - zaznaczył Dor.

W grudniu zeszłego roku ministerstwo podawało, że liczba aplikantów w poszczególnych izbach stanowi około połowy liczby notariuszy. Na przykład w łódzkiej izbie notarialnej jest 142 notariuszy, zaś aplikantów I i II roku - 81. Z kolei w Gdańsku, Poznaniu i Katowicach liczby te kształtują się odpowiednio: 256 do 131, 165 do 94 i 199 do 97. Wyjątek stanowi jedynie Izba Notarialna w Warszawie, jednak - jak wynika z danych przytoczonych przez resort - również tam notariuszy jest więcej niż aplikantów I i II roku - 392 do 372.