Dziennik Gazeta Prawna już po raz szósty przygotował Ranking Kancelarii Prawnych. Kancelarie rywalizowały w trzech kategoriach. W tym roku laureatami zostały Domański Zakrzewski Palinka, Gide Loyrette Nouel Tokarczuk, Jędrzejczyk i Wspólnicy oraz Krupa Srokosz Patryas.
W piątek odbyła się gala wręczenia nagród kancelariom, które w 2008 roku uzyskały najlepsze wyniki. Zwycięzcom oraz wyróżnionym dyplomy wręczali Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, oraz Michał Kobosko, redaktor naczelny DGP. Tegoroczny Ranking Kancelarii Prawnych został po raz pierwszy opracowany pod szyldem Dziennika Gazety Prawnej.
Firmy prawnicze już drugi rok z rzędu rywalizowały w trzech kategoriach. Kryterium podziału stanowiła liczba osób zatrudnionych w kancelarii. W kategorii dużych kancelarii (zatrudniających ponad 50 prawników) zwycięzcą została kancelaria Domański Zakrzewski Palinka z Warszawy. Pierwsze miejsce w kategorii średnich kancelarii (zatrudniających ponad 20 prawników) zajęła kancelaria Gide Loyrette Nouel Tokarczuk, Jędrzejczyk i Wspólnicy z Warszawy. Zwycięzcą wśród małych kancelarii, w których liczba zatrudnionych prawników nie przekracza 20, została kancelaria Krupa Srokosz Patryas z Katowic.
Gazeta Prawna przyznała również nagrody za działalność pro publico bono i za otwartość wobec młodych prawników. Wśród kancelarii nagrodzonych za pomoc początkującym adeptom prawa znalazły się: CMS Cameron McKenna Dariusz Greszta, kancelaria Kubas Kos Gaertner oraz Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy. Na polu działalności pro publico bono w tym roku wyróżniały się: Kancelaria Prawa Gospodarczego Koksztys, Kancelaria Prawna Gessel oraz kancelaria Budzowska Fiutowski i Partnerzy.
Tegoroczną nowością jest wyróżnienie przyznawane za precedensową sprawę, którą kancelaria zakończyła w 2008 roku, rzecz jasna, ze skutkiem pozytywnym dla swojego klienta. Dzięki temu kancelarie są przez nas poddawane ocenie nie tylko ilościowej, lecz także jakościowej.
Pełne wyniki VI Rankingu Kancelarii Prawnych zostaną opublikowane w specjalnym dodatku do DGP już 10 grudnia.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeJestem osobą z poza środowiska choć znam kilku prawników (radców) i wiem że nie fajnie tam jest pod względem tak zwanej "etyki".
Postaram się wyjaśnić co jest nie tak.
Więc zaczynamy.
Podsumowując to co miało wpływ na ranking:
1. Liczba prawników (100 pkt)
2. staż (30 pkt)
3. liczba publikacji (30 pkt)
4. liczba aplikantów (50 pkt)
5. liczba osób z tytułami naukowymi (50 pkt)
6. przychód (70 pkt)
7. przychód na prawnika (30 pkt)
Patrząc na grupy punktów to:
dla tych związanymi z zatrudnieniem jest razem 200 pkt.
tych związanych z przychodem 100 pkt
reszta to 30 pkt za staż i publikacje oraz dodatkowe 100 pkt za ewentualną sprawę precedensową.
Przy maksymalnej ilości punktów (460) daje nam to:
43% dla kategorii ilości prawników
22% dla kategorii związanych z przychodem
22% dla kategorii związanych ze sprawa precedensową
po 6,5% dla publikacji i stażu
Teraz moje wywody czyli dlaczego ten ranking jest zły.
Po pierwsze wskaźniki związane z zatrudnieniem o niczym nie mówią, tylko tyle że tam dużo ludzi pracuje i koniec. Może to oznaczać ze mają dobry marketing i łatwo zdobywają klientów i potrzebują tyle ludzi. I nie jest to wskaźnik jakości usług (wskaźnik dobrej kancelarii). Gdyby ktoś założył kancelarię z bardzo dużą ilością pracowników mógłby w tym rankingu zdystansować innych tylko tym wskaźnikiem który waży tutaj aż 43% !
Jak to powinno być zrobione ?
Uważam że powinno tu być odzwierciedlenie tego ile spraw zostało wygranych/przegranych przez daną kancelarię i to w rozliczeniu ogólnym oraz na prawnika. - to powinno stanowić o rzeczywistej jakości kancelarii. Dodatkowo można dodać do tego kwotowe podejście, czyli ile gotówki kancelaria zarobiła (odzyskała) dla swoich klientów.
Dobrym wskaźnikiem jest pokazanie ze kancelaria zajmuje się sprawami precedensowymi. Wydaje mi się ze powinno to być raczej określenie skali (ilości) "branych" przez kancelarię spraw.
na koniec porównanie do innej branży (robimy chleb :D )
Czy duża piekarnia jest lepsza od małej ?
Z której chleb lepiej smakuje ?
Wszystko zależy co kto lubi ale zasadniczo wydaje mi się że mniejsze piekarnie są w stanie upiec lepszy chleb ze względu na mniejsza skalę a przez to większe przyłożenie się do produkcji. Dlatego częściej kupuję chleb z małej piekarni.
Idąc dalej to najlepszy chleb robi mój kolega w domu, na zakwasie z dodatkami, pięknie wyrośnięty z chrupiącą skórką i pięknym zapachem.
Jakie więc znaczenie przy produkcji chleba ma fakt ile ogółem zarabia piekarnia ?
I czy wazne jest ile ludzi zatrudnia ?
nie bo mniejsza upiecze taki sam a może lepszy chleb. Wskaźnikiem jakości nie jst więc wielkość ale smak (tak tak wiem ze jest względny, ale to właśnie jest piękne bo mamy przez to różnorodność produktów).
Dla kancelarii takim wskaźnikiem powinny być opinie klientów i liczby wygranych przegranych spraw. i to one powinny mieć 43% ważności w tym rankingu.
Mam nadzieję że nie zanudziłem :P
pozdrawiam
piotr
Zamiast pisać od rzeczy, podaj swój adres e-mailowy na mojego e-maila - prześlę Ci szczegóły sprawy. Ciekawe, co powiesz po zapoznaniu się z nią...
Wiec danie tej kacelarii nagrody za otwartość na pomoc początkującym adeptom prawa to chyba jakieś żarty, kpina i nie wiem kto robi te rankingi!!!