Przedsiębiorstwo budowlane uzyska na każdym etapie prowadzenia robót prawo do występowania do inwestora o udzielenie mu bankowego czy ubezpieczeniowego zapewnienia, że otrzyma pieniądze za wykonane prace budowlane. Przepisy będą dotyczyć zarówno inwestorów prywatnych budujących domy rodzinne, deweloperów, jak również Skarb Państwa i samorządy terytorialne.. Rozwiązania takie przewiduje rządowy projekt nowelizacji kodeksu cywilnego, którego pierwsze czytanie odbędzie się na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu Sejmu. W Komisji Infrastruktury posłowie zajmują się już senackim projektem nowelizacji ustawy o zapłacie za roboty budowlane, która przewiduje podobne rozwiązania co rządowe przedłożenie. Brak terminowej zapłaty za wykonane roboty budowlane wpędza dzisiaj firmy budowlane w poważne tarapaty finansowe i jest przyczyną coraz większej liczby upadłości w tej branży.
Instytucja gwarancji zapłaty za wykonane usługi polega na tym, że inwestor udziela jej przedsiębiorcy budowlanemu w celu zabezpieczenia terminowej zapłaty ustalonego dla niego wynagrodzenia za pracę.

Gwarancja w kodeksie

– Postanowienia o gwarancji zapłaty za roboty budowlane powinny znaleźć się w kodeksie cywilnym. Takie rozwiązanie zapewni większą spójność i przejrzystość regulacji umowy o roboty budowlane. Zastrzeżenia budzi zakres podmiotowy zarówno senackiego, jak i rządowego projektu. Nie przewidują one bowiem żadnych wyjątków – ocenia Paweł Helta, prawnik z kancelarii Barylski, Olszewski, Brzozowski.
– Proponowane przepisy będą stosowane także wobec Skarbu Państwa i jednostek samorządowych. Jednak przy inwestycjach finansowanych przez takie podmioty ryzyko wykonawcy jest prawie żadne. Natomiast wprowadzenie obowiązku udzielenia gwarancji zapłaty i wynikający stąd wzrost kosztów może ujemnie wpływać na podejmowanie aktywności inwestycyjnej przez podmioty publiczne – uzupełnia Paweł Helta.
Inne zastrzeżenia do projektowanych zmian mają przedsiębiorcy rynku budowlanego.

Przywileje dla niektórych

– Zaproponowane przepisy nie zabezpieczą obiegu należności w procesie inwestycyjnym. Dadzą tylko przywileje wybranej grupie podmiotów – wykonawcom i podwykonawcom. Autorzy projektu zapomnieli o architektach, inżynierach, urbanistach, geodetach, prawnikach, menedżerach – uważa inż. Tadeusz Jurkiewicz, koordynator Ogólnopolskiej Inicjatywy Ustawodawczej Gwarancja Zapłaty (OIUGZ).
– Autorzy projektu pominęli przedsiębiorców z branży wynajmu sprzętu budowlanego, rusztowań, transportu. Nie troszczą się też o interesy producentów materiałów, maszyn i urządzeń budowlanych. Wszyscy ci przedsiębiorcy pełnią kluczową rolę przy realizowaniu inwestycji – dodaje Tadeusz Jurkiewicz.



Hipoteka budowlana

W minionym tygodniu Polska Izba Przemysłowo-Handlowa Budownictwa wystosowała list do resortów gospodarczych, w którym poparła postulaty OIUGZ. Bogdan Borzęcki, dyrektor Biura PIPHB, też uważa, że przepisy o gwarancji zapłaty powinny obejmować także firmy, które bezpośrednio nie biorą udziału w robotach budowlanych, czyli np. biura projektantów i architektów i wszystkie małe firmy pośrednio uczestniczące w realizowaniu inwestycji.
– To one mają dziś kłopoty finansowe i potrzebne jest im wsparcie ustawodawcy – uzupełnia Bogdan Borzęcki.
Autorzy listu zwracają też uwagę na konieczność wprowadzenia do polskiego systemu prawnego instytucji hipoteki budowlanej. Twierdzą, że hipoteka budowlana uzdrowi stosunki finansowe między firmami uczestniczącymi w procesie budowlanym. Po jej wprowadzeniu nie będzie opłacało się nie płacić, gdyż da ona proste procedury kontrolne, które pozwolą zapewnić środki na prawidłową realizację. Hipoteka budowlana wyeliminuje patologie, uniki i sztucznie tworzone przypadki niemożności zapłaty – dodają.

Granica gwarancji

– Projekt rządowy określa także górną granicę gwarancji zapłaty jako sumę wynagrodzenia wynikającego z umowy, a także robót dodatkowych, zaakceptowanych przez inwestora na piśmie. Zrezygnowano więc z nieostrego pojęcia „wystarczającej gwarancji”, które przewiduje senacki projekt – tłumaczy Anna Prigan, radca prawny z kancelarii TGC Corporate Lawyers.
– Wykonawca będzie miał prawo żądać gwarancji w dowolnej wysokości, nie wyższej niż łączna wartość wynagrodzenia należnego z tytułu umowy i robót dodatkowych, zaś inwestor będzie miał obowiązek taką gwarancję przedstawić – dodaje.
Po zmianach w kodeksie cywilnym brak żądanej gwarancji będzie stanowił przeszkodę w wykonaniu robót z przyczyn dotyczących inwestora. Oznacza to, że wykonawca uzyska prawo odstąpienia od umowy (w wyznaczonym przez siebie terminie, nie krótszym niż 30 dni). Będzie też mógł obciążyć inwestora kosztami, które powstały w okresie oczekiwania na gwarancję zapłaty.

Zatory płatnicze

Zmiany w kodeksie cywilnym powinny wpłynąć na uregulowanie rynku inwestycyjnego.
– Problemy z regulowaniem płatności są przyczyną upadłości coraz większej liczby firm. W I półroczu 2009 r. sądy ogłosiły 309 upadłości, czyli o 53 proc. więcej niż w I półroczu 2008 r. – stwierdza raport firmy Coface.
Nowelizacja zakłada usunięcie z systemu obowiązującej w szczątkowej formie ustawy o gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Jej kluczowe przepisy zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny i są martwe od 30 czerwca 2007 r.
309 upadłości firm ogłosiły sądy w I półroczu 2009 r., czyli o 53 proc. więcej niż w I półroczu 2008 r.