Rozmawiamy z posłem WIESŁAWEM SZCZEPAŃSKIM - Jeśli spółdzielnia podwyższy opłaty za wywóz śmieci, a właściciel mieszkania zaskarży podwyżkę do sądu, to do wydania wyroku przez sąd będzie musiał płacić rachunki w podwyższonej wysokości.
● Czy po zapadłym 15 lipca wyroku Trybunału Konstytucyjnego osoby, które kwestionują wysokość podwyżek opłat za wywóz śmieci, do czasu rozstrzygnięcia sporu przez sąd mogą płacić należności w dotychczasowej wysokości?
– Nie. Osoba, która odmówi płacenia za media i idzie z tym do sądu, musi opłacać rachunki w pełnej, czyli podwyższonej wysokości. Jeśli tego nie zrobi, to z kolei spółdzielnia może zaskarżyć taką osobę do sądu i po wyroku przysłać komornika w celu egzekucji. Trybunał stwierdził, że prawa spółdzielcy muszą być zrównane z prawami lokatorów. Jest to niezbędne, dlatego że spółdzielnia musi prowadzić dla każdej nieruchomości rachunek kosztów i wpływów. Dochody spółdzielni nie mogą być niższe od kosztów.
● Czy spółdzielcy będą musieli zapłacić rynkową wartość ,jeżeli będą chcieli wykupić mieszkanie?
– Trybunał zakwestionował przepis o umorzeniu należności spółdzielcom za wykup mieszkań na własność pomiędzy 23 kwietnia 2001 r., a 31 lipca 2007 r. Kwestionując ten przepis, twierdziliśmy, że ustawodawca nie może ingerować w umowy cywilnoprawne dotyczące uzyskania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu lub nabycia odrębnej własności lokalu. Trybunał zgodził się z tym poglądem. Osoby wykupujące mieszkania na zasadach preferencyjnych zawierały przecież umowy ze spółdzielnią, że w ciągu kilku lat spłacą należności w ratach. Po uchwaleniu nowelizacji z 2007 roku okazało się, że z mocy ustawy zadłużenie jest umarzane w pozostałej części i mieszkanie jest oddawane za symboliczną złotówkę, tak jakby umowa przestała obowiązywać.
● Czy teraz będą one musiały zwracać umorzone długi?
– Osoby, które taką umowę już podpisały, a spółdzielnia umorzyła należności i przeniosła na nie własność mieszkania, nie tracą praw własnościowych. Natomiast te osoby, które podpisały taką umowę, ale nie zwróciły się do spółdzielni o umorzenie lub spółdzielnia nie przeniosła prawa własności, nadal będą spłacać należności zgodnie z warunkami podpisanej umowy.
● Trybunał zakwestionował również staż członków rad nadzorczych. Czy oznacza to, że mogą oni zasiadać w tych radach dłużej niż dwie kadencje?
– Trybunał uznał za niekonstytucyjny artykuł, który mówił, że jeśli ktoś zasiada dwie kadencje w radzie, to nie może być wybrany na kolejną. Kadencyjność liczy się od momentu wejścia w życie ustawy, to znaczy od 31 lipca 2007 r.
● Co to oznacza w praktyce?
– Na wielu walnych zgromadzeniach odmawiano wyboru osób, które już zasiadały dwie kadencje w radzie nadzorczej. Teraz okazuje się, że Trybunał przywrócił im te prawa. Oznacza to, że na kolejnym walnym zgromadzeniu będą oni mogli ubiegać się o członkostwo w radzie nadzorczej. Dlatego też w niektórych przypadkach trzeba będzie odwołać dotychczasowych członków rad nadzorczych.
● WIESŁAW SZCZEPAŃSKI
autor skargi do TK w sprawie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, były podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury
Komentarze (1)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDo 1 to nie wyrok ale ustawa w większości była zła. Słuchałem internetem debaty sejmowej uchwalająca ustawę z lipca 2007. Tyle było w niej złych rzeczy , mówili o tym posłowie PiS i PO a na końcu wiedząc że jest to zła ustawa głosowali za.
Do działania w spóldzilelni garną się jednostki czasami mające własne cele a frekwencja na zebraniach z rzadka przekracza 10% właścicieli mieszkań.
Wg starej ustawy zebranie przedstawicieli członków mogło odwołać prezesa wg nowej ustawy praktycznie jest to niewykonalne.
Co do członków rady nadzorczej wystarczył zapis statutowy żę kadencja trwa do 3 lat i nie więcej jak dwie. Wiele statutów ten zapis miało. Ustawodastwa wprowadził to w ustawę co wg mnie jest niezgodne z konstytucja (wg TK nie) bo członek rady nadzorczej innej spółdzileni (nie mieszkaniowej) może być np 10 kadencji z rzędu o ile go do tego wybiorą.
W tej sprawie w sprawie zebrania walnmego trzeba chyba zebrać 10% podpisów członków i wtedy zarząd ma 6 tygodni jesli nie to do sądu o ustanowienie kuratora.
Posłowie PiS i PO głosno mówili o tym że ustawa ma służyć do rozwalenia spółdzielni bez wskazania w jakiej formie prowadzić gospodarkę mieszkaniową w budynkach wielorodzinnych. O wspólnotach mam negatywne zdanie bo zwykle wychdzi w nich kłótliwy charakter rodaków.