Czterech największych w Polsce operatorów komórkowych nakłada na klientów nienależne opłaty. UOKiK uznał, że narusza to interesy konsumentów i skierował sprawę do SOKiK.
Wzorce umów stosowane przez czterech czołowych operatorów telefonii komórkowej zawierają niedozwolone klauzule umowne. Do takich wniosków doszedł Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Teraz sprawą zajmie się Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK), który przygotowuje się właśnie do rozpatrzenia pozwów przeciwko Polskiej Telefonii Cyfrowej (Era), Polskiej Telefonii Komórkowej Centertel (Orange) i N4 (Play).
– Przed skierowaniem pozwów do SOKiK wezwaliśmy operatorów do zaprzestania godzących w konsumentów praktyk i zmiany regulaminów oraz cenników – informuje Aneta Styrnik z Biura Prasowego UOKiK.
Przykłady naruszeń
Erze zarzucono m.in., że w przypadku gdy jej abonenci spóźniają się chociażby z częściową zapłatą za fakturę, to operator poza odsetkami ustawowymi zagwarantował sobie prawo do dochodzenia dodatkowych płatności. W taryfie Nowa Era PTC nalicza nie tylko opłaty związane z przekroczeniem terminu płatności (61 zł za zawieszenie usług telekomunikacyjnych i 36,60 zł za zawieszenie połączeń wychodzących), ale również za pisemną informację o zaległych należnościach (6,10 zł), a nawet za dokonanie zmiany ustawień, aktywacji i dezaktywacji usługi przez konsultanta (5 zł). Z kolei klienci Orange muszą m.in. najpóźniej w ciągu trzech dni potwierdzić pisemnie lub faksem uprzednie telefoniczne zgłoszenie utraty karty SIM. Jeżeli abonent tej sieci spóźnia się o ponad miesiąc z uregulowaniem należności za usługi, to operator zastrzega sobie nie tylko ich zawieszenie, ale może nawet natychmiast wypowiedzieć umowę. W Play 50-złotowe opłaty za ponowne włączenie do sieci po zawieszeniu czy to wszystkich usług czy też samych połączeń wychodzących z tytułu przekroczonego terminu płatności nie wyczerpują listy zarzutów UOKiK pod adresem tej sieci.
Zmiana umowy
Do warszawskiego sądu nie trafił natomiast pozew przeciwko Polkomtelowi. Operator sieci Plus jako jedyny przychylił się bowiem do opinii UOKiK i dobrowolnie zmienił wzorce dokumentów zawierające kwestionowane zapisy.
– Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo odpowiedzialność i wiarygodność buduje się m.in. właśnie w ten sposób – wyjaśnia Jarosław Bauc, prezes zarządu Polkomtela.
Nie ukrywa, że przy wyborze metody postępowania swoją rolę odegrał też czynnik finansowy.
W przeszłości jeden z operatorów za niestosowanie się do zalecenia UOKiK otrzymał karę w wysokości 1,8 mln zł.
Interes klientów
W ocenie Magdaleny Borowik, analityka IDC Polska, sieci zaczynają bardziej dbać o dotychczasowych klientów, zamiast – jak to było jeszcze do niedawna – koncentrować się na walce o tych nowych.
OPINIA
MAŁGORZATA KRASNODĘBSKA-TOMKIEL
prezes UOKiK
Naruszenie zbiorowych interesów konsumentów może skutkować karą finansową ze strony UOKiK sięgającą nawet 10 proc. rocznego przychodu. Jeśli spółka dobrowolnie zmieni kwestionowane zapisy umowy, to z całą pewnością pozytywnie zostanie to przyjęte przez jej klientów. Taka postawa pozytywnie wpływa na wizerunek firmy.
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszetelefonicznymi ioraz zawieraniem umów przez telefon przez CALL GIRL CENTER -
gdzie Urzędy Kontroli Skarbowej i inne UOKiK !!!???
Na czym to polega?,
Karty posiadają okresloną date ważności,po której upływie konto jest najpierw blokowane,a potem likwidowane .
Wydaje sie to normalne-prawda?,otórz nie do końca,
Jeśli Abonent w chwili utraty ważności karty miał na swoim koncie środki dodatnie to jak się okazuje nie są one w zaden sposób zwracane Abonentowi,ale jak to otrzymałem w odpowiedzi od jednego z operatorów (POLKOMTEL),operator sieci PLUS przepadają.
W moim przypadku to kwota ok 35.PLN,,niby nie wiele i ludzie machają ręką na takie "drobne kwoty",a jakby to tak zsumować łącznie,to jaki to wspaniały sposób na dodatkową nieopodatkowaną(podatek zapłacił klient kupując kartę lub doładowanie) kasę.
I jest wtedy skąd wziąć na takie fajne reklamy,sponsoring itp.
A może by tak nakazać Operatorom wykazanie ile i takich kwot "im zostało" i jakis podatek by z tego może odprowadzili,np na jakiś cel dobroczynny,a te należności,które można ustalić od kogo powstały zwrócili tym,którym zostały bezprawnie zabrane i to z odsetkami.
I niee trzeba tu większych zabiegów,gdyż wystarczczy,że środki przeznaczone na kolejną kampanię reklamową przeznaczą na emisję we wszystkich mediach wezwania do zgłaszania się po swoje należności ludzi,którzy tak bez swojej "wiedzy i zgody" zostali pozbawieni swoich środków.
Dla niektórych w obecnej sytuacji gospodarczej i socjalnej kwota kilku złotych to bardzo wiele,niejednokrotnie to wartość niemożliwości powiadomienia kogokolwiek w razie potrzeby ,a nie wspomnę o koszcie telefonu,bo to tak nie do końca prawda,że są one za przysłowiową złotówkę,gdyż wtedy otrzymuje się smsami od Operatora o karach.
Wykrętną odpowiedzią Operatora np. jest,w przypadku sieci Plus i taryfy Mix zapis w umowie, o ilości zasileń na określoną kwotę jednorazową,i tu Plus przechodzi sam siebie w swojej beszczelności i ignoranctwie abonentów nie unożliwiając zasilania do określonej w umowie kwoty kwotami cząstkowymi,których suma w umownym okresie zaspokaja kwotę umowna.
Trzeba tu uczciwie powiedzieć,że niektórzy Operatorzy dopuszczają taka możliwość.
Ważnym też jest,aby umożliwić Abonentom dochodzenie w przyszłości roszczeń odszkodowawczych od Operatora z tytułu takich działań z jego strony,które skutkują niejednokrotnie po wyłączeniu takiego numeru utratą kontaktów wzajemnych z kontrahentami,pracodawcami czy zleceniodawcami,a co za tym idzie utratą określonych korzyści.
W moim przypadku posiadałem jeden z najstarszych numerów w sieci PLUS
Powyzsze pozostawiam wymienionym i zainteresowanym Instytucjom,oraz internautom ku przemysleniom
Odnośnie tzw"konsultantów biura obsługi Operatorów" zarówno ja jak i kilku moich znajomych prowadzacych rózne działalnosci od dawna nie jesteśmy zainteresowani zatrudnianiem u siebie tych osób bez względu na ich kwalifikacje.
Inna sprawą ważna i skutkującą potem przykrymi konsekwencjami ew. w przyszłości nie z naszej Abonentówwiny jest wysyłka Faktór,zwykłą pocztą,i zdarza się,że z różnych przyczyn one nie docierają lub docierają z opóznieniem.
Ma to rózne skutki negatywne dla Abonenta(odsetki,naliczenia,i inne szykany),a przecież to nie Abonent wysyłając korespondencję, zawiera tymsamym umowę z firmą mającą taką korespondencje dostarczyć i nie jest tym samym stroną.,ale to Abonent na mocy jakis "dziwnych rozporządzeń i ustaw" ponosi skutki za to?
Dla pocieszenia Operatorów to nie tylko oni,ale i inni w tym niektóre jednostki Administracyjne uprawiają takie praktyki.
Zerwalem umowe z Plusem bo zmienili regulamin i dali mi taka mozliwosc :), natomiast jest to moim zdaniem najlepsza i najtansza (robilem zestawienia rachunkow Era i Plus - Era to jakies cholernie drogie nieporozumienie) siec. Nalezy tylko uwazac na handlowcow takich jak np. Opal w Katowicach, gdzie klamia jak najeci zachwalajac PlusGSM.