Rozmawiamy z PATRICKIEM RADZIMIERSKIM, radcą prawnym w kancelarii Salans - Przewaga testamentu działowego nad darowizną na wypadek śmierci jest zasadnicza. Testament można odwołać w każdej chwili, projektowaną przez Senat darowiznę na wypadek śmierci – tylko w razie poważnego pogorszenia sytuacji majątkowej darczyńcy.
● Każdy, kto decyduje się na sporządzenie testamentu, chce mieć możliwość decydowania o tym, kto otrzyma po nim konkretne rzeczy z jego majątku. Niestety, polskie prawo nie daje dziś takiej możliwości. Czy problemu tego nie można rozwiązać, wprowadzając testament działowy?
– Wprowadzenie testamentu działowego na pewno byłoby odpowiedzią na istniejące zapotrzebowanie społeczne. W świadomości ludzi powszechne jest traktowanie testamentu jako zapisania określonym osobom określonych przedmiotów lub praw majątkowych, czyli na przykład: córce – dom, synowi – działkę, wnuczkowi – samochód. Problem w tym, że kodeks cywilny nie zezwala na takie rozporządzenie i jest to jeden z przykładów wyjątkowo małej elastyczności polskiego prawa spadkowego obok na przykład zakazu powołania do spadku pod warunkiem lub zastrzeżeniem terminu, np. z chwilą uzyskania pełnoletności przez spadkobiercę.
● Spadkobierca, któremu szczególnie zależy na przekazaniu córce domu, synowi działki, wnuczkowi samochodu, ma dziś do dyspozycji tylko zapis. Czy osoby sporządzające testament często korzystają z tego rozwiązania?
– Przeznaczenie przedmiotów określonemu spadkobiercy może obecnie nastąpić tylko w postaci zapisu, czyli roszczenia przeciwko spadkobiercom o wydanie takiego przedmiotu. Zapisobierca nie staje się jednak spadkobiercą, a więc następcą prawnym spadkodawcy. Znaczenie praktyczne zapisu w polskiej rzeczywistości jest znikome. Można powiedzieć, że instytucja ta nie przyjęła się w powszechnej świadomości.
● Co dzieje się w sytuacji, gdy spadkodawca sporządził w istocie testament działowy, czyli przeznaczył określonym osobom w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek?
– W takiej sytuacji z mocy prawa osoby takie poczytuje się za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających wartości tych przedmiotów, chyba że z testamentu jasno wynika, że jest to właśnie zapis. Przykładowo jeżeli dom wart jest 500 tys. zł, działka 270 tys., a samochód 16 tys., cały spadek dziedziczą: córka w 500/786, syn w 200/786, a wnuk w 16/786 części. Dopiero w postępowaniu o dział spadku sąd może, ale nie musi, uwzględnić wolę spadkodawcy wyrażoną w testamencie i przyznać tym osobom określone przedmioty, czyli córce – dom, synowi – działkę, wnuczkowi – samochód. Testament działowy z pewnością rozwiązałby ten problem.



● Z jakiego więc powodu ustawodawca dotychczas nie zdecydował się na wprowadzenie do polskiego prawa testamentu działowego?
– Należałoby wówczas bardzo precyzyjnie określić kwestie takie, jak np. odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkowe, wyjście określonego przedmiotu z majątku spadkodawcy po sporządzeniu testamentu, czy powołanie do rzeczy, która nie jest własnością spadkodawcy albo niepowołanie do rzeczy, która wchodzi w skład spadku, ale np. spadkodawca w chwili sporządzenia testamentu o niej nie wiedział.
Nie są to problemy nie do rozwiązania, a i obecna sytuacja nie jest wolna od tego rodzaju wad. Choćby określenie: wyczerpują prawie cały spadek, może nastręczać wiele problemów praktycznych.
● Czy z punku widzenia spadkodawcy testament działowy byłby korzystniejszy niż darowizna na wypadek śmierci?
– Przewaga testamentu działowego nad darowizną na wypadek śmierci jest w przypadku testatora oczywista. Testament można odwołać w każdej chwili, projektowaną przez Senat darowiznę na wypadek śmierci – tylko w razie poważnego pogorszenia sytuacji majątkowej darczyńcy albo rażącej niewdzięczności obdarowanego. Spadkodawca może też łatwo dostosowywać swoje rozporządzenia testamentowe w wypadku zmiany swojej sytuacji majątkowej, na przykład zbywania i nabywania składników majątku, bez konieczności sporządzania w każdym wypadku umów darowizny na wypadek śmierci.
● PATRICK RADZIMIERSKI
radca prawny, specjalizuje się w prawie cywilnym materialnym i procesowym, były sędzia