Przed krakowskim sądem rozpoczęła się w poniedziałek kolejna rozprawa w procesie o naruszenie dóbr osobistych, jaki byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze wytoczył kardiochirurg Mirosław G.

Do sądu stawił się pełnomocnik Mirosława G. i pozwany Zbigniew Ziobro z dwoma pełnomocnikami. Możliwe jest, że proces zakończy się w poniedziałek.

Zatrzymany w marcu ub. roku przez CBA i podejrzany m.in. o zabójstwo i korupcję lekarz - ówczesny ordynator oddziału kardiochirurgii warszawskiego szpitala MSWiA - domaga się od Ziobry przeprosin i 70 tys. zł zadośćuczynienia. Powodem są słowa ministra z konferencji prasowej tuż po zatrzymaniu G.: "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

Na początku maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie ogłosiła, iż umorzyła wątek zabójstwa i narażenia przez dr. G. na utratę życia innego chorego z powodu "niepopełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu przestępstw". Mirosław G. nadal jest podejrzany o korupcję (postawiono mu 45 takich zarzutów), mobbing, znęcanie się nad najbliższą osobą oraz usiłowanie zmuszania do poddania się innej czynności seksualnej.