Nie będzie awansu poziomego pozwalającego na uzyskanie wynagrodzenia sędziego z wyższej instancji. Proponowane zmiany nie wprowadzają podwyżek wynagrodzeń sędziów, które planowano od nowego roku. Sędziowie nie są usatysfakcjonowani i zapowiadają nowe akcje protestacyjne.
Dziś Rada Ministrów rozpatrzy projekt zmiany ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, którego autorem jest Ministerstwo Sprawiedliwości. Celem nowelizacji jest reforma wynagrodzeń sędziowskich. Przedstawiciele Temidy czują się jednak zawiedzeni, ponieważ w projekcie nie znalazł się przepis podwyższający kwotę bazową wynagrodzenia sędziów, a ponadto przewiduje likwidację instytucji tzw. awansu poziomego.

Bez podwyżek

Przygotowany w marcu przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt zmieniający Prawo o ustroju sądów powszechnych podwyższał od stycznia 2009 r. kwotę bazową wynagrodzenia sędziów z 1493,42 zł do 1866,78 zł. Teraz resort wyłączył tę kwestię z omawianego dziś na Radzie Ministrów projektu reformującego system wynagrodzeń sędziowskich.
- Ministerstwo prosiło nas w styczniu o cierpliwość i Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia łagodziło, apelowało, żeby sędziowie nie protestowali w marcu, gdyż minister obiecał nam, że zawód sędziego będzie koroną zawodów - mówi sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy stowarzyszenia.
Dlatego jego zdaniem, dziś sędziowie czują się oszukani. Z informacji uzyskanych w Ministerstwie Sprawiedliwości wynika, że nad podwyższeniem kwoty bazowej trwają osobne prace.
- Ministerstwo wcześniej szumnie zapowiadało, że będą pieniądze na podwyżki dla sędziów - komentuje sędzia Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Likwidacja awansu poziomego

Od 1 lipca 2008 r. miała wejść w życie instytucja awansu poziomego w sądownictwie. W myśl jej założeń sędziowie sądu rejonowego mogliby otrzymywać w drodze awansu pensje takie jak sędziowie sądów okręgowych, a sędziowie okręgowi takie jak apelacyjni. Natomiast w rozpatrywanym dziś przez rząd projekcie znalazł się przepis, na mocy którego instytucja awansu poziomego nie wejdzie w życie.
- Awans poziomy obiecywany był sędziom od kilku lat. Miał on uregulować sytuację sędziów, którzy nie mogą awansować z uwagi na brak wolnych stanowisk w sądach wyższej instancji lub orzekanie w specyficznych wydziałach - tłumaczy Waldemar Żurek.
Iustitia jest przeciwna likwidacji awansu poziomego. Ministerstwo jest jednak przekonane, że system awansu poziomego zniechęcałby sędziów do ubiegania się o wyższe stanowiska.

Będą protesty

Sędziowie są tym bardziej rozgoryczeni, że jeszcze w marcu Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiadało, że ze względu na trudną sytuację budżetową zlikwidowany zostanie awans poziomy, ale w zamian za to sędziowie otrzymają podwyżki.
- W I kwartale tego roku budżet zanotował 3,2 mld nadwyżki w stosunku do planowanych wpływów. Innym zawodom daje się podwyżki. Nas zaś traktuje się jak piąte koło u wozu. Wszystko dlatego, że nie mamy związków zawodowych i nie strajkujemy - mówi Waldemar Żurek, który zapowiada, że 30 maja zostanie zorganizowany dzień bez wokand.
- To będzie dopiero początek, bo czujemy, że nie rozmawia się z nami poważnie - podsumowuje Waldemar Żurek.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie zgadza się z zarzutami sędziów.
- Projekt modelu kariery sędziowskiej przewiduje swobodę przepływu kadr pomiędzy zawodami prawniczymi i określa drogi dochodzenia do urzędu sędziego - uważa Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości.