Choć skutek w postaci zawieszenia biegu przedawnienia roszczenia po zawezwaniu do próby ugodowej w orzecznictwie już dawno przestał budzić wątpliwości, to pojawiają się różnice zdań co do tego, czy następuje to w każdej sytuacji.
Zgodnie z art. 123 kodeksu cywilnego przerwanie biegu przedawnienia powoduje każda czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń albo przed sądem polubownym przedsięwzięta bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Tajemnicą poliszynela jest, że czasem jednak zawezwanie do próby ugodowej ma na celu nie tyle osiągnięcie zaspokojenia przez wierzyciela, ile po prostu wydłużenie okresu, w którym ten będzie mógł dochodzić danego roszczenia.
– Łatwość zawezwania do próby ugodowej i masowość tego zjawiska, przy dostrzeżeniu, że czynność ta skutkuje rozpoczęciem biegu przedawnienia ex novo, prowadzi do systemowego poważnego wydłużania ustawowych terminów przedawnienia roszczeń – zauważył Sąd Najwyższy.
Dlatego m.in. zdecydował się przedstawić powiększonemu składowi pytanie, czy zawezwanie do próby ugodowej może przerwać bieg przedawnienia roszczenia, a jeśli tak, to czy przerwanie biegu przedawnienia zleży od tego, czy wierzyciel, mając na względzie zachowanie dłużnika, mógł rozsądnie oceniać, że postępowanie pojednawcze doprowadzi do zawarcia ugody.
Kłopot w tym, że nie od razu wiadomo, czy wierzyciel chce się porozumieć z dłużnikiem, czy też chodzi mu tylko o wydłużenie biegu przedawnienia. Dlatego też drugą kwestią, jaka została przedstawiona do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi SN, jest to, czy jeśli zawezwanie do próby ugodowej spowodowało przeprowadzenie postępowania pojednawczego, w postępowaniu rozpoznawczym dopuszczalne jest ustalenie, że jednak nie przerwało ono biegu przedawnienia.
Zagadnienia dotyczące etapu postępowania, na jakim można badać prawdziwy charakter tej czynności, budzą wątpliwości w orzecznictwie SN. W niektórych orzeczeniach przyjęto, że jeśli nie stwierdzono tego w postępowaniu pojednawczym, to nie można już tego badać w postępowaniu rozpoznawczym. W innych judykatach uznaje się z kolei, że jeśli pozwany podnosi zarzut przedawnienia, nie tylko można, ale wręcz powinno się badać, czy wcześniejsze zawezwanie do próby ugodowej miało charakter pozorny i zostało złożone tylko w celu wydłużenia czasu na dochodzenie roszczenia.
Część z powyższych wątpliwości powinna rozstrzygnąć projektowana nowelizacja kodeksu cywilnego (jest na etapie konsultacji społecznych). Przesądza ona wprost, że skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia będzie miało tylko pierwsze wezwanie do próby ugodowej.
Od ponad roku korzystanie z tej instytucji tylko w celu przerwania biegu przedawnienia znacznie straciło na atrakcyjności z powodu znacznej podwyżki opłaty za tę czynność. Do sierpnia ubiegłego roku maksymalna opłata wynosiła 300 zł, a obecnie może to być nawet… 40 tys. zł.