Od kilku miesięcy sądy mają nowy sposób na przesłuchanie świadków niemogących stawić się osobiście. Jednak gdy pytania trzeba przesyłać za granicę, warto zadbać o kilka kwestii. W przeciwnym razie procedura okaże się czasochłonna i kosztowna.
Panująca obecnie epidemia koronawirusa wywołała nie tylko spowolnienie gospodarki czy ograniczenia w przemieszczaniu się, ale również istotnie zaburzyła pracę sądów. Wielu przedsiębiorców, którzy dochodzą swoich należności, znalazło się w trudnej sytuacji. W licznych sprawach zachodzi konieczność przesłuchania w charakterze świadków osób, które nie mogą stawić się w polskim sądzie, bo przebywają np. za granicą. Przedsiębiorcy szukają zatem sposobu, jak można przesłuchać takiego świadka, zwłaszcza gdy jego zeznania mogą się okazać kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy.

Stare i nowe możliwości

Dotychczas sądy dość często korzystały z rozwiązania, jakie daje rozporządzenie Rady (WE) nr 1206/2001 z 28 maja 2001 r. w sprawie współpracy między sądami Państw Członkowskich przy przeprowadzaniu dowodów w sprawach cywilnych lub handlowych (Dz.Urz. UE z 2001 r. L 174, s. 1). Na jego podstawie polski sąd (sąd wzywający) występował do odpowiednika z innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej (sąd wezwany) do przeprowadzenia dowodu (procedura ta nie dotyczy Danii). Mogło to nastąpić w dwojaki sposób, tj. świadka przesłuchiwał:
  • sąd wezwany zgodnie z przepisami obowiązującymi w kraju, w którym ma nastąpić przesłuchanie albo
  • polski sąd za pomocą środków komunikacji na odległość, a świadek wzywany był do stawiennictwa w sądzie wezwanym.
W tym drugim przypadku przesłuchanie odbywało się na zasadzie dobrowolności, tzn. sąd nie mógł wobec świadka stosować środków przymusu.
Obecnie jednak stosowanie tej procedury angażującej organy wymiaru sprawiedliwości dwóch państw może okazać się kłopotliwie lub wręcz niewykonalne w związku z ograniczeniami pracy sądów, w tym również w innych krajach. I tu w sukurs przychodzi rozwiązanie wprowadzone do procedury cywilnej w listopadzie 2019 r., znajdujące zastosowanie do każdego rodzaju postępowania, w tym gospodarczego, dopuszczające przesłuchanie świadka na piśmie. Ustawodawca nie mógł przewidzieć, że ta nowa możliwość zacznie być dość powszechnie wykorzystywana w związku z panującą obecnie epidemią COVID-19. Faktem jest jednak, że w naszej praktyce procesowej ostatnio często spotykamy się z sięganiem po to rozwiązanie przez sądy.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że celem wprowadzenia art. 2711 do ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1575; dalej: k.p.c.) było przyspieszenie postępowania. Złożenie zeznań na piśmie może nastąpić pomiędzy terminami rozpraw, które, jak wiadomo, przynajmniej w dużych miastach są wyznaczane w dużych odstępach czasu: zwykle nie częściej niż 2–3 razy w roku.

Jak skorzystać

Co zatem przedsiębiorca powinien zrobić, aby móc skorzystać z dobrodziejstwa tego przepisu? Niewątpliwie wnosząc o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka, warto zaznaczyć, że wnosimy o złożenie ich na piśmie i powołać się na istniejące ograniczenia, np. dotyczące połączeń lotniczych.
Pamiętajmy jednak, że decyzję o złożeniu zeznań na piśmie przez świadka (albo przez stronę – w tym wypadku bowiem odpowiednio stosuje się omawiane przepisy) podejmuje wyłącznie sąd według własnego uznania, a to dlatego, że k.p.c. nie określa żadnych przesłanek uzasadniających przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka lub strony w ten właśnie sposób. Jednak obecnie sądy z własnej inicjatywy albo na wniosek stron chętnie sięgają po to rozwiązanie. W dobie ograniczeń dotyczących liczby osób na sali rozpraw, jak również tendencji do przeprowadzania rozpraw za pomocą środków komunikacji na odległość, przesłuchanie świadka na piśmie jawi się jako remedium na pandemiczne restrykcje. Właśnie m.in. dlatego, że pozwala ono na przesłuchanie osoby z pominięciem procedur określonych przepisami powołanego rozporządzenia unijnego, które mogą okazać się obecnie bardzo czasochłonne w związku z paraliżem sądów w wielu krajach UE.

O czym pamiętać

W praktyce procedura, która pozornie wydaje się prosta, staje się jednak dość skomplikowana, zwłaszcza gdy przychodzi do przesłuchania na piśmie osoby mającej miejsce zamieszkania za granicą. W takiej sytuacji powstaje konieczność nie tylko opracowania pytań przez strony, lecz także dodatkowo przetłumaczenia ich wraz tekstem przyrzeczenia na język, którym włada świadek, a następnie doręczenia adresatowi w innym państwie. Tłumaczenie pytań, tekstu przyrzeczenia oraz pouczeń dla świadka sąd oczywiście zleca tłumaczowi z listy tłumaczy przysięgłych, po uprzednim zażądaniu od strony wpłaty zaliczki na pokrycie kosztów związanych z jego wynagrodzeniem. I tu pojawia się dla wielu przedsiębiorców zaskoczenie: kwota zaliczki może wynieść nawet 5 tys. zł!
Warto sobie zatem uświadomić, że sama wstępna procedura związana z opracowaniem pytań i ich przetłumaczeniem może okazać się dość kosztowna i długotrwała, wymiana zaś korespondencji pomiędzy sądem a stronami, jak również sądem i tłumaczem może zająć kilka tygodni. Praktyka wskazuje, że warto od razu wskazać sądowi tłumacza, który zna specjalistyczne słownictwo z danej branży, której dotyczy spór, gdyż precyzyjne przetłumaczenie pytań, a następnie zeznań świadków, może mieć kluczowe znaczenie dla sprawy.
Następnie sąd wysyła przetłumaczone pytania na wskazany przez nas adres świadka. Warto zatem zadbać, aby adres był poprawny. Jeśli bowiem przesyłka wróci z zagranicy z powodu błędnego adresu, to przedsiębiorca znajdzie się w punkcie wyjścia, a na całą operację straci kilka miesięcy.
Co jednak, jeśli adres jest prawidłowy, a świadek nie odbierze przesyłki albo ją odbierze, ale nie prześle zeznań bądź nie odpowie na wszystkie lub niektóre pytania? Wprawdzie art. 276 par. 1 i 2 k.p.c., stosowany odpowiednio, przewiduje możliwość skazania świadka na grzywnę, a nawet zastosowanie aresztu do 7 dni za nieusprawiedliwioną odmową złożenia zeznań na piśmie, jednak wyegzekwowanie tego środka przymusu wobec świadka przebywającego za granicą może okazać się niemożliwe. Zatem przed zawnioskowaniem o taki sposób odebrania zeznań od świadka upewnijmy się zawsze, czy będzie to efektywne rozwiązanie.
Wreszcie należy pamiętać, że jeśli zeznania świadka będą nieprecyzyjne lub ogólnikowe, to może zajść konieczność ponownego jego przesłuchania w tradycyjnej formie w sądzie, przed którym toczy się sprawa, lub przez sąd wezwany.

Konieczne staranne przemyślenie

Podsumowując, złożenie zeznań na piśmie, choć na pierwszy rzut oka wydaje się dość atrakcyjnym i prostym rozwiązaniem ze względu na ekonomikę procesową, to jednak w praktyce może okazać się mało efektywne. Przed podjęciem decyzji, w jaki sposób przesłuchać świadka, warto wziąć pod uwagę potencjalne komplikacje, a w przypadku zdecydowanej chęci uzyskania pisemnych zeznań dobrze jest poświęcić trochę czasu na staranne przygotowanie pytań, sprawdzenie prawidłowości adresu świadka, a czasem nawet na wybór tłumacza.
WAŻNE Świadek składa zeznanie na piśmie, jeżeli sąd tak postanowi. W takim przypadku świadek składa przyrzeczenie przez podpisanie tekstu przyrzeczenia. Świadek jest obowiązany złożyć tekst zeznania w sądzie w terminie wyznaczonym przez sąd.