W kwietniu Poczta Polska S.A. zwróciła się do samorządów z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi – adresami, imionami, nazwiskami i numerami pesel. Wezwanie Poczty wywołało szereg kontrowersji; wielu wójtów, burmistrzów i prezydentów miast odmówiło przekazania tych informacji, niektórzy zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie wskazując na brak podstawy prawnej do przekazania danych.
Prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska Szymon Osowski powiedział we wtorek PAP, że według jego informacji ok. 300 samorządów w całym kraju przekazało Poczcie Polskiej S.A. dane wyborców. W związku z tym stowarzyszenie do tej pory złożyło 162 zawiadomienia do prokuratur rejonowych. W dwóch przypadkach wszczęto śledztwa, w 15 odmówiono, na co Watchdog Polska złożyła jak dotąd 10 zażaleń do sądów.
"Część tych zawiadomień, tak naprawdę większość, jest gromadzona w prokuraturach okręgowych i regionalnych. I w sprawach tych zgromadzonych zawiadomień nic się nie dzieje. Z tego sita kilka spraw nie zostało wyłapanych i są rozpatrywane przez prokuratury rejonowe" – powiedział.
9 września Sąd Rejonowy w wielkopolskim Wągrowcu uchylił postanowienie Prokuratury Rejonowej w Wągrowcu o odmowie wszczęcia postępowania ws. nadużycia uprawnień poprzez przekazanie danych osobowych mieszkańców gminy Wapno Poczcie Polskiej S.A. "Sprawa z Wągrowca to pierwsza sprawa, która po naszym zażaleniu była rozpatrywana przez sąd i pierwsza z takim skutkiem" – powiedział Osowski.
W uzasadnieniu postanowienia sędzia Jacek Bytner wskazał, że prokuratura po wszczęciu postępowania powinna ustalić krąg osób podejrzanych, uzyskać dokumentację odnoszącą się do przedmiotowego zdarzenia oraz przeanalizować działania i zaniechania osób odpowiedzialnych nie wykluczając stawiania zarzutów.
"Żadnej wątpliwości sądu nie budzi, że dopiero od dnia 9 maja 2020 roku możliwe było udostępnianie spisu wyborców operatorowi pocztowemu" – wskazał sędzia w uzasadnieniu. Dodał, że w związku z tym "aktualizacji podlega kwestia odpowiedzialności karnej osoby odpowiedzialnej za przetwarzanie danych osobowych bez uprawnienia".
W uzasadnieniu sędzia przytoczył m.in. zasady wejścia w życie aktów normatywnych. "Tylko uchwalony przepis ustawy, ogłoszony w sposób prawidłowy wchodzi do koszyka norm legalizujących działania organu państwa" – zaznaczył sędzia.
Sędzia Bytner przypomniał, że w czasie, gdy Poczta zgłosiła się do samorządów, nie obowiązywała ustawa z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. "Ta ogłoszona została w Dzienniku Ustaw w dniu 8 maja 2020 roku poz. 827, a weszła w życie następnego dnia" – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że Poczta, żądając przekazania danych, powołała się na art. 99 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 oraz decyzję Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 r. dotyczącą podjęcia przez Pocztę Polską S.A. czynności niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów na Prezydenta RP. "Decyzja Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 kwietnia 2020 roku nie stanowi źródła powszechnie obowiązującego prawa" – dodał sędzia.
Odnosząc się do ustawy z 16 kwietnia sędzia zwrócił uwagę, że ustawa ta nie nakładała na operatora zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta RP. "Co więcej z mocy art. 102 pkt 4 tej ustawy zawieszono przepis art. 53a ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy". Według sędziego oznacza to, że od 18 do 9 maja 2020 "nie zaktualizowała się podstawa prawna żądania przekazania danych". "Takie zadania nakładała na operatora dopiero ustawa z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r." - podkreślił Bytner.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak powiedział we wtorek PAP, że po postanowieniu wągrowieckiego sądu prokuratura przeprowadzi śledztwo ws. przekazania danych wyborców przez wójta Wapna. "Musimy zrobić wszystko, co sąd nam karze" – powiedział.
Dodał, że 1 września Prokuratura Rejonowa w Szamotułach wszczęła podobne postępowanie ws. przekazania spisu wyborców z wielkopolskiego Obrzycka. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego związanego z nieuprawnionym przetwarzaniem danych osobowych.
"Postępowanie zostało wszczęte z uwagi na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i konieczność wykonywania dalszych czynności, których nie można było wykonać w trybie postępowania sprawdzającego" – powiedział Wawrzyniak.
Prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska Szymon Osowski przekazał PAP, że w środę sąd w Wągrowcu rozpatrzy zażalenia na odmowę wszczęcia śledztwa ws. przekazania Poczcie danych wyborców z Wągrowca i Gołańczy.