Ustawę przyjęto z dziewięcioma poprawkami, głównie o charakterze legislacyjno-doprecyzowującym zgłoszonymi przez wnioskodawców. Odrzucono niemal wszystkie poprawki opozycji, w tym poprawkę Lewicy rekomendowaną przez komisję sprawiedliwości, która umożliwiała lokatorom występowanie jako strona w postępowaniu przed komisją weryfikacyjną. Łącznie przeprowadzono ponad 20 głosowań.
Za przyjęciem ustawy z poprawkami głosowało 416 posłów, ośmiu głosowało przeciwko, a siedmiu wstrzymało się od głosu. Ustawę poparły kluby KO i Lewicy. Z klubu PSL-Kukiz15 przeciwko ustawie zagłosowało czterech posłów, w tym m.in. Paweł Kukiz oraz Stanisław Tyszka. Czterech posłów koła Konfederacji również zagłosowało przeciwko, a kolejnych sześciu wstrzymało się od głosu. Od głosu wstrzymał się również poseł PiS Maciej Małecki.
Poseł sprawozdawca Marek Ast podkreślił, że prace w komisji nad projektem przebiegały w sposób "bardzo zgodny". "To świadczy o tym, że ustawa jest niezwykle potrzebna i będzie dobrze służyć poszkodowanym lokatorom" - powiedział.
Tuż po głosowaniu szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta napisał na Twitterze, że ustawa jest owocem pracy komisji rozpoczętej jeszcze przez jej poprzedniego szefa Patryka Jakiego, a także ruchów lokatorskich, które od lat wspierają komisję. "To bardzo ważna ustawa, która przywraca sprawiedliwość i daje bezpieczeństwo" - podkreślił.
"Pracujemy nad sprawą, która jest bliska każdej osobie, która ma w sobie jakąkolwiek empatię. Mówimy o sprawie warszawiaków, którzy przez lata w zaciszu swoich kamienic musieli znosić wielkie krzywdy i cierpienia. Pukali do wielu drzwi, ale te drzwi nie były przed nimi otwierane - były to drzwi włodarzy m.st. Warszawy, były to drzwi polityków PO" – mówił z kolei w lipcu przed Sejmem.
Projekt nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej oraz ustawy o gospodarce nieruchomościami złożony w czerwcu przez klub PiS zakłada m.in. usprawnioną procedurę przyznawania odszkodowań dla lokatorów. Zgodnie z projektem sprzeciw od decyzji komisji przyznających odszkodowanie lub zadośćuczynienie przysługiwać będzie jedynie lokatorom, a już nie m.st. Warszawa.
Wszystkie decyzje zaskarżone dotychczas wyłącznie przez m.st. Warszawa mają być uznane za ostateczne i prawomocne. Środki, z których wypłacone będą odszkodowania oraz zadośćuczynienia, w terminie 14 dni od wejścia w życia ustawy przekazane mają zostać przez m.st. Warszawę na rachunek Funduszu Reprywatyzacji. W terminie 30 dni od wejścia w życie ustawy wypłacać ma je minister finansów.
Projekt rozszerzył też katalog przesłanek, które uniemożliwiają reprywatyzację, poszerzając go m.in. o przypadek zajmowania lokalu przez lokatora, a także np. przeznaczenie nieruchomości na cele nauki, oświaty i kultury, położenie gruntu w ramach publicznego kompleksu wypoczynkowego lub niemożność pogodzenia z prawidłowym ukształtowaniem stosunków sąsiedzkich.
Ponadto osoba składająca wniosek reprywatyzacyjny oraz jego ewentualni następcy prawni nie mogą być reprezentowani przez kuratora spadku lub kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu.
Ustawa trafi teraz do Senatu.