Dwa rozbieżne postanowienia spadkowe tego samego sądu wobec tego samego kręgu spadkobierców. To clou problemu, który legł u podstaw trzynastej już skargi nadzwyczajnej wniesionej do Sądu Najwyższego przez rzecznika praw obywatelskich.
Dwa rozbieżne postanowienia spadkowe tego samego sądu wobec tego samego kręgu spadkobierców. To clou problemu, który legł u podstaw trzynastej już skargi nadzwyczajnej wniesionej do Sądu Najwyższego przez rzecznika praw obywatelskich.
Sprawa dotyczy postanowienia z 2004 r. Wówczas jeden z sądów rejonowych stwierdził, że spadek po zmarłej na podstawie ustawy nabyli mąż w 5/20 części, dzieci oraz wnuk po 3/20 części każde z nich, z tym że należące do spadku gospodarstwo rolne odziedziczyli z mocy ustawy mąż w 5/20 części, dzieci i wnuk po 3/20 części każde z nich. Postanowienie uprawomocniło się. Szkopuł w tym, że wcześniej, w 1999 r., ten sam sąd wydał postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po tej samej zmarłej. I rozstrzygnięcie było inne. Sprawa wyszła na jaw w 2019 r., gdy spadkobiercy chcieli przeprowadzić dział spadku oraz znieść współwłasność nieruchomości. Okazało się, że nie da się tego przeprowadzić, skoro istnieją dwa różne orzeczenia spadkowe. Dlatego właśnie spadkobiercy poprosili rzecznika o wsparcie.
„Ponowne procedowanie w tej sprawie i w efekcie niego – wydanie kolejnego postanowienia, w oczywisty sposób godzi w konstytucyjną zasadę zaufania do państwa oraz bezpieczeństwa prawnego (art. 2 Konstytucji), konstytucyjne prawo do dziedziczenia (art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji) oraz prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) – jeżeli istnieje ewidentny zakaz ustawowy orzekania o tym samym (tzw. res iudicata). W sprawie mamy więc do czynienia ze stanem niepewności prawnej, w którym spadkobiercy nie mogą realizować swoich praw” – wskazuje Adam Bodnar. I dodaje, że wielokrotnie w podobnych sytuacjach możliwe jest wniesienie skargi o wznowienie postępowania. Tu jednak, z uwagi na znaczny upływ czasu, jedyną szansą jest skarga nadzwyczajna.
Rzecznik wniósł ją nie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, lecz do Izby Cywilnej SN. Jako uzasadnienie tej decyzji wskazał uchwałę z 23 stycznia 2020 r. połączonych izb SN, w której stwierdzono, że sprzeczność składu sądu z przepisami prawa zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego SN na wniosek KRS ukształtowanej według ustawy z grudnia 2017 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama