Jednocześnie Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o wyłączenie z rozpoznawania sporu kompetencyjnego przez TK pięciorga sędziów Trybunału, w tym Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. "Ich wypowiedzi oraz zaangażowanie jako posłów w proces ustawodawczy związany z reformą sądownictwa należy traktować jako okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. A to jest przesłanką wyłączenia sędziego" - zaznaczono w piątkowym komunikacie Biura RPO informującym o przesłaniu stanowiska do TK odnosząc się do tej dwójki sędziów.
Rozprawa w pełnym składzie TK dotycząca rozpatrzenia sporu kompetencyjnego zaplanowana jest na 3 marca. Wniosek marszałek Sejmu, którym ma zająć się Trybunał, wiąże się z pytaniami prawnymi I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i podjętą 23 stycznia br. uchwałą trzech izb SN - Cywilnej, Karnej i Pracy. Ogólnie według uchwały nienależyta obsada sądów jest wtedy, gdy w ich składzie znajduje się osoba wyłoniona przez aktualną KRS, choć pociąga to za sobą różne skutki w zależności od szczebla sądu i dat orzeczeń.
Wniosek marszałek Sejmu został sformułowany dzień przed podjęciem uchwały przez SN. Marszałek Elżbieta Witek zwróciła się we wniosku o rozstrzygnięcie sporu między SN a Sejmem oraz między SN a prezydentem. Chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów.
W połowie lutego do sprawy przed TK, zainicjowanej wnioskiem marszałek Sejmu, przystąpił RPO. Zapowiedział wówczas, że do końca lutego przekaże Trybunałowi swe stanowisko w tej kwestii. W piątek stanowisko to, wraz z wnioskiem o wyłączenie pięciorga sędziów, zamieszczono na stronie Rzecznika.
Generalnie RPO wniósł o umorzenie postępowania z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. "Wniosek Marszałek Sejmu RP nie ma podstaw faktycznych ani prawnych. Jest wnioskiem o rozstrzygnięcie nieistniejącego, pozornego sporu kompetencyjnego. Ma na celu uniemożliwienie SN wykonywanie jego konstytucyjnej i ustawowej roli, a także implementację wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Jednoznacznie nie spełnia także innych konstytucyjnych i ustawowych przesłanek" - podkreślił Rzecznik.
RPO argumentuje, że spór kompetencyjny musi dotyczyć rozstrzygania przez różne organy tej samej sprawy. Według Rzecznika oznacza to, iż spór taki jest możliwy w zasadzie tylko w obrębie tych samych władz, czyli albo ustawodawczej, albo wykonawczej, albo też sądowniczej. "A w przypadku SN trudno sobie wyobrazić, aby mógł on wejść w spór z innymi centralnymi konstytucyjnymi organami państwa, ponieważ nie sprawują one wymiaru sprawiedliwości. Nie sposób zatem stwierdzić, aby Sejm i SN uznały się za właściwe do rozstrzygnięcia tej samej sprawy lub wydały w niej rozstrzygnięcia" - wyjaśnia Bodnar.
Zdaniem Rzecznika, nie istnieje również spór kompetencyjny między SN a prezydentem. "Kompetencja głowy państwa do powołania sędziów nie może być bowiem utożsamiana z kompetencjami sądów co do prawidłowego kształtowania składów orzekających" - zaznaczono w stanowisku RPO.
"Intencją marszałek Sejmu jest w istocie nie dążenie do rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego, lecz osiągnięcie innego celu - zawieszenia postępowań przed organami, które rzekomo prowadzą spór" - napisał Bodnar.
Jednocześnie w odrębnym wniosku RPO wniósł o wyłączenie ze sprawy przed TK sędziów: Pawłowicz, Piotrowicza oraz Jarosława Wyrembaka, Justyna Piskorskiego i Mariusza Muszyńskiego. "Bezstronność i niezależność sędziowska może zostać zagrożona, gdy sędzia zajmie czynną postawę w bieżących sporach politycznych, wyraźnie formułując własne poglądy i opowiadając się za konkretnym rozwiązaniem proponowanym przez jedną z sił politycznych lub przeciw. Dotyczy to również działalności sprzed objęcia stanowiska sędziego, a więc w sytuacji występującej zwłaszcza w wypadku sędziów TK" - napisał RPO odnosząc się do sędziów Pawłowicz i Piotrowicza.
W odniesieniu do pozostałej trójki - zdaniem Rzecznika - zostali oni wybrani do TK na już obsadzone stanowiska sędziowskie.
Zgodnie z wnioskiem marszałek Sejmu, przedmiotem sporu jest pytanie, czy SN może wydawać uchwały w związku z orzeczeniem sądu międzynarodowego, które wprowadzają zmiany w przepisach dotyczących ustroju i organizacji wymiaru sprawiedliwości, czy też dokonywanie zmian w tym zakresie pozostaje w wyłącznej kompetencji ustawodawcy. Marszałek zapytała też TK, czy prerogatywa powoływania sędziów może być kontrolowana przez SN lub inny sąd, czy też jest to osobiste uprawnienie prezydenta, które nie podlega kontroli władzy sądowniczej.
Jeszcze w styczniu w związku z wnioskiem Witek Trybunał wydał postanowienie, zgodnie z którym wstrzymuje stosowanie, od dnia jej wydania, uchwały składu połączonych Izb SN z 23 stycznia.