Powództwo prokuratora ws. bezskuteczności uznania ojcostwa może być oddalone przez sąd ze względu na zasady współżycia społecznego, mimo że osoba uznawana za ojca, biologicznie tym ojcem nie jest, gdyż dziecko pochodzi od anonimowego dawcy nasienia - wynika z uchwały Sądu Najwyższego.
"Dobro dziecka może być jedną z podstawowych okoliczności branych pod uwagę przy ocenie, czy wytoczenie powództwa przez prokuratora pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego" - powiedział w uzasadnieniu uchwały sędzia SN Krzysztof Pietrzykowski.
Izba Cywilna Sądu Najwyższego rozpatrzyła w czwartek pytanie szczecińskiego sądu okręgowego. Sprawa ta wyniknęła na kanwie zawiłego stanu faktycznego. Chodziło mianowicie o pozew wniesiony w grudniu 2017 r. przez prokuratora o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa dziewczynki urodzonej w 2015 r. Zgodnie z przepisami "powództwo o ustalenie lub zaprzeczenie ojcostwa oraz ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa może wytoczyć także prokurator, jeżeli wymaga tego dobro dziecka lub ochrona interesu społecznego".
Dziecko przyszło na świat w nieformalnym związku kobiety i osoby transseksualnej, która urodziła się jako kobieta i zmieniła płeć na męską. Para zdecydowała się na poczęcie dziecka w wyniku zapłodnienia nasieniem anonimowego dawcy. Następnie partner kobiety - chociaż wiedział, iż dziecko nie jest biologicznie jego - uznał ojcostwo w USC. W 2017 r. związek uległ rozpadowi i rozpoczęła się m.in. sprawa dotycząca opieki nad dzieckiem.
W związku z postępowaniami na tym tle wyniknęła także kwestia pozwu o uznanie bezskuteczności ojcostwa. Sąd rejonowy uwzględnił powództwo prokuratora w całości orzekając bezskuteczność uznania w takiej sytuacji ojcostwa. Odwołanie b. partnera kobiety trafiło do Sądu Okręgowego w Szczecinie, który w całej sprawie nabrał wątpliwości.
SO wskazał bowiem, że - z jednej strony - sam fakt, iż pozwany "nie ma biologicznych możliwości, aby być ojcem małoletniej powoduje, że orzeczenie bezskuteczności uznania ojcostwa jest w pełni zgodne z dobrem dziecka, albowiem usuwa fikcję prawną (...) a dla dobra dziecka należy przywrócić zgodny z prawdą i prawem stan rzeczy, poprzez unieważnienie nieprawidłowego uznania ojcostwa".
Jednak - jak kontynuował SO - z drugiej strony "przyjęcie koncepcji szerokiego rozumienia pojęcia dobra dziecka prowadzi do wniosku, że niezależnie od tego, iż złożenie przez pozwanego oświadczenia o uznaniu ojcostwa było niedopuszczalne, oddalenie powództwa prokuratora mogłoby być możliwe i uzasadnione". Dodał, że w takiej sytuacji trzeba wziąć pod uwagę, że dziewczynka przez dłuższy czas miała stały kontakt z pozwanym, dziecko jest przyzwyczajone do pozwanego i reaguję na niego "radością i uśmiechem". Obecnie - choć byli partnerzy mieszkają osobno - pozwany ma kontakt z dzieckiem, nie uchyla się od opieki i istnieje między nim, a dzieckiem więź emocjonalna.
W związku z tym SO zapytał SN, czy w sprawie o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa, wytoczonej przez prokuratora wobec dziecka pochodzącego ze sztucznego zapłodnienia od anonimowego dawcy nasienia, dobro dziecka sprzeciwia się uwzględnieniu powództwa prokuratora.
"Powództwo prokuratora, wytoczone w sprawie o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa dokonanego po urodzeniu się dziecka poczętego w następstwie procedury medycznie wspomaganej prokreacji z zastosowaniem komórek rozrodczych pochodzących od anonimowego dawcy, może być oddalone przez sąd jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego" - odpowiedział w podjętej uchwale SN.
SN wskazał jednocześnie, że w uzasadnieniu uchwały, że np. obecnie - w związku z przepisami o leczeniu niepłodności - ustawodawca "dostrzega sytuację, kiedy mężczyzna uznający dziecko nie jest jego ojcem biologicznym". Natomiast - jak dodał - już w 1971 r. SN podjął uchwałę, w której po raz pierwszy wskazano na możliwość oddalenia powództwa prokuratora w sprawie o prawa stanu cywilnego ze względu na zasady współżycia społecznego.
Szczeciński sąd w związku z tym będzie musiał rozpatrując sprawę powództwa prokuratora o bezskuteczność uznania ojcostwa dziewczynki - poza kwestiami biologicznego pochodzenia dziecka - wziąć pod uwagę dobro tego dziecka w kontekście zasad współżycia społecznego.