W kodeksie postępowania karnego trudno znaleźć podstawę prawną dla działania, jakiego zażyczył sobie od podwładnych prokurator krajowy.
Chodzi o pismo Bogdana Święczkowskiego, prokuratora krajowego, które miało trafić do podległych mu jednostek. Jego dokładnej treści nie potrafiły jednak odtworzyć nawet osoby pracujące w gmachu przy Rakowieckiej, w którym mieści się PK. Jednak już strzępki informacji przekazane przez Ewę Bialik, rzeczniczkę prokuratury, wywołały poruszenie wśród śledczych.
– Prokuratura jako organ ustawowo powołany do strzeżenia praworządności zobligowana jest do reakcji na sprzeczne z konstytucją i ustawami działania dezorganizujące polski demokratyczny system wymiaru sprawiedliwości, związane z podważaniem przez sędziów statusu sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym lub sądach powszechnych – powiedziała Bialik Polskiej Agencji Prasowej. – W celu zapewniania prawidłowego porządku prawnego oraz ochrony interesów obywateli prokurator krajowy polecił prokuratorom, aby reagowali na wszelkie przypadki kwestionowania statusu sędziów Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.
Wątpliwości co do statusu niektórych sędziów nasiliły się po tym, jak 5 grudnia Sąd Najwyższy – opierając się na wcześniejszym orzeczeniu TSUE – uznał, że Krajowa Rada Sądownictwa (która nominuje sędziów) nie jest niezależnym organem.
Bogdan Święczkowski chce, by prokuratorzy występujący w sprawach, w których sędzia podważa legalność wyboru, np. innego członka składu orzekającego, wnioskowali o wyłączenie takiego sędziego z orzekania.
Kodeks postępowania karnego określa przesłanki wyłączenia danego sędziego ze składu orzekającego w art. 40 i 41. Dzieje się tak wówczas, gdy sprawa dotyczy sędziego bezpośrednio, jest on powiązany rodzinnie ze stroną, pokrzywdzonym albo ich pełnomocnikami, był świadkiem czynu, o który sprawa się toczy, lub brał wcześniej w niej udział. Wyłączenie może nastąpić w przypadku uzasadnionej wątpliwości co do bezstronności sędziego w danej sprawie.
Jak do powyższych przesłanek ma się kwestionowanie legalności wyboru innego sędziego? – Trudno dopasować do takiej sytuacji jakąkolwiek okoliczność wskazaną w kodeksie. Ale kto by się przejmował jego zawartością. Teraz wola suwerena jest najważniejsza – ironizuje jeden z doświadczonych prokuratorów.
– Do nas jeszcze pismo nie dotarło, ale nie wyobrażam sobie wdrożenia takich pomysłów w praktyce. Zgodnie z art. 439 k.p.k. jedną z bezwzględnych przyczyn odwoławczych od orzeczenia sądowego jest nienależycie obsadzony skład sędziowski. Jeśli sędzia chce wyjaśnić wątpliwości co do właściwego umocowania któregokolwiek z członków składu orzekającego, to ja jako prokurator mam z tego powodu składać wniosek o jego wyłączenie? – nie może się nadziwić jeden z oskarżycieli pracujący w rejonie. Jego zdaniem ostateczna decyzja co tego, czy w konkretnej sprawie istnieją uzasadnienia co do bezstronności sędziego, należy do prokuratora prowadzącego daną sprawę. – Nakazywanie składania wniosków o wyłączenie sędziego w takich sytuacjach jest łamaniem niezależności prokuratora – dodaje.
Jak informuje Prokuratura Krajowa, jej szef zobowiązał też śledczych do informowania o wszelkich przypadkach kwestionowania statusu sędziego wybranego przez nową KRS prokuratora regionalnego, który z kolei powinien niezwłocznie powiadomić rzecznika dyscyplinarnego Sądu Najwyższego oraz rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.
– Nie widzę ani możliwości składania wniosków o wyłączenie w świetle art. 40 czy 41 k.p.k., ani też nie uważam, aby zadaniem prokuratorów było gromadzenie informacji o sędziach – uważa Krzysztof Parchimowicz, szef Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. – Skoro minister sprawiedliwości wymienił prezesów w sądach, to niech ich zobowiąże do przekazywania takich informacji. Całe to dodatkowe zamieszanie w prokuraturze jest niepotrzebne. Traktuję to raczej jako wywieranie dodatkowej presji na środowisko sędziowskie.
Marcin Warchoł został pełnomocnikiem rządu ds. praw człowieka. Jednocześnie będzie pełnił funkcję wiceszefa resortu sprawiedliwości. Czytaj na