Sąd Najwyższy uwzględnił kasację wniesioną przez rzecznika praw obywatelskich od wyroku przewidującego przepadek auta. Sąd zdecydował się na taki krok w stosunku do osoby, która nie dość, że została powtórnie skazana za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, to jeszcze kiedy popełniła to przestępstwo po raz drugi, miała odebrane uprawnienia.
Nie kwestionując sankcji nałożonych na kierowcę, RPO uznał zastosowanie środka karnego w postaci przepadku za rażące naruszenie art. 44 par. 2 kodeksu karnego. Przepis ten stanowi, że sąd może orzec przepadek przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa.
SN przyznał rzecznikowi rację, wskazując, że pojazd mechaniczny jest jedynie przedmiotem czynności wykonawczej przestępstwa, w tym wypadku prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Nie należy tym samym do kategorii przedmiotów, które „służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa”. Co innego, gdyby sprawa dotyczyła np. przemytu narkotyków, a samochód był do tego celu specjalnie przerobiony.
SN przypomniał też, że wątpliwości w orzecznictwie w tym zakresie występowały w przeszłości, ale zostały rozwiane uchwałą o sygn. akt I KZP 20/08, wydaną w składzie siedmiu sędziów.