Jak napisaliśmy jako pierwsi pod koniec września br., Wiesław Johann, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, udzielił w kampanii wyborczej wsparcia Adamowi Borowskiemu, kandydującemu do Sejmu z listy PiS.
Wiesław Johann nagrał film, w którym mówi m.in.: „Zbliżają się wybory. Wiem, że Adam jest na liście Prawa i Sprawiedliwości tu, w Warszawie. (…) I wydaje mi się, że głos na Adama nie byłby na pewno głosem straconym”. Film można było obejrzeć na stronach portali internetowych związanych z prawą stroną sceny politycznej.
To wywołało oburzenie, gdyż sędziów obowiązuje zasada apolityczności (także tych w stanie spoczynku). Oburzenie było tym większe, że sędziowie, którzy krytykują działania rządzących, co rusz muszą się mierzyć z zarzutami o złamaniu tej zasady. I to nawet jeżeli w ich wypowiedziach nie padają żadne nazwiska osób związanych z partiami politycznymi.
DGP, tworząc wrześniowy materiał, zapytał Kancelarię Prezydenta o ocenę zachowania wiceprzewodniczącego KRS. Wiesław Johann trafił bowiem do rady jako przedstawiciel głowy państwa. Odpowiedź otrzymaliśmy dopiero teraz. „(…) z uwagi na fakt, iż wspomniana aktywność Pana Sędziego nie dotyczyła ustawowych zadań wykonywanych przez członka KRS, Kancelaria Prezydenta RP nie będzie komentować sprawy” – możemy przeczytać w e-mailu mającym być odpowiedzią na nasze pytania.
DGP poprosił również TK, aby wyjaśnił, czy popieranie przez sędziego TK w stanie spoczynku kandydata w wyborach do Sejmu stanowi złamanie zasady apolityczności. Na odpowiedź nadal czekamy.