Planując swoje działania, w tym z wykorzystaniem portali społecznościowych, trzeba zawsze sprawdzić czy w ich ramach przetwarzane są dane osobowe. To pojęcie ma bardzo szerokie znaczenie.

Social media jako narzędzie promocji

Przedsiębiorcy promując swoje towary lub usługi szeroko korzystają z możliwości, które przynosi ze sobą Internet. Od pewnego czasu wiele z tych działań przenosi się do mediów społecznościowych. Dają one możliwość skutecznej promocji, jak i dostęp do dokładnych danych statystycznych. Dzięki temu można na bieżąco optymalizować swoje działania i dopasowywać je do użytkowników. Dlatego standardem stają się profile firmowe na Facebooku, Instagramie czy Twitterze. Poza tym, wielu przedsiębiorców dodaje do swoich stron www tzw. wtyczki społecznościowe, jak przykładowo przycisk „Lubię to”.

Znowu to RODO

Zarówno założenie profilu firmowego z dostępem do statystyk, jak i dodanie wtyczki społecznościowej do swojej strony www ma swoje konsekwencje wynikające z RODO. Statystyki tworzone są na podstawie analizy informacji o konkretnych użytkownikach m.in. ich płci, wieku, czasie korzystania z danego portalu, zainteresowaniach, częstotliwości wizyt na danym profilu. Z kolei wtyczki społecznościowe zbierają informację o osobach odwiedzających daną stronę i przekazują do właściciela danego profilu internetowego. Informacje te są danymi osobowymi, co ma swoje konsekwencje.

Profil firmowy + statystyki = administrator

Jeżeli zakładamy profil firmowy na portalu społecznościowym to dostajemy dane statystyczne dotyczące naszego profilu. Nie mamy jednak dostępu do danych osobowych, które służą portalowi społecznościowemu do tworzenia tych statystyk. Nie uchroni nas to jednak przed byciem administratorem tych danych osobowych. W jednoznaczny sposób rozstrzygnął to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku w sprawie C-210/06 (Wirtschaftsakademie). Dane osobowe są bowiem przetwarzane dla potrzeb stworzenia statystyk ze względu na założenie przez nas profilu firmowego. W ten sposób wyznaczamy cel i sposoby przetwarzania danych osobowych. Co pozwala na zakwalifikowanie nas jako administratorów. W konsekwencji, musimy realizować m.in. obowiązki informacyjne wymagane przez RODO.

Wtyczka społecznościowa na stronie www

Dodanie wtyczki na stronie internetowej wiąże się z uzyskaniem przez właściciela portalu społecznościowego możliwości zbierania określonych przez niego danych osobowych o użytkownikach strony. W związku z tym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku w sprawie C-40/17 (Fashion ID) uznał, że właściciel strony dodając taką wtyczkę staje się administratorem tych danych osobowych. Wprawdzie tylko w zakresie ich gromadzenia i ujawniania portalowi społecznościowemu, ale już samo to powoduje konieczność realizacji obowiązków informacyjnych z RODO z uwzględnieniem tego aspektu.

Podsumowanie

Planując swoje działania, w tym z wykorzystaniem portali społecznościowych, trzeba zawsze sprawdzić czy w ich ramach przetwarzane są dane osobowe. To pojęcie ma bardzo szerokie znaczenie. Są nimi wszystkie informacje o człowieku, którego już zidentyfikowaliśmy lub na podstawie informacji, które mamy możemy choćby pośrednio zidentyfikować. Identyfikatorem człowieka może być nie tylko imię i nazwisko, ale również identyfikator internetowy np. cookie ID lub user ID.

radca prawny Witold Chomiczewski