Od 2021 r. wszystkie nowe telewizory, monitory, lodówki, zamrażarki, zmywarki, pralki, suszarki i oświetlenie na rynku unijnym będą musiały spełniać minimalne wymogi dotyczące możliwości ich naprawy. Chodzi o to, by wydłużyć ich żywotność i przynieść oszczędności konsumentom, ulżyć środowisku, a także uniknąć ton elektrośmieci.
Komisja Europejska przyjęła we wtorek rozporządzenia ws. ecodesignu. Wdrażają one dyrektywę 2009/125/WE z 21 października 2009 r. ustanawiającą ogólne zasady ustalania wymogów dotyczących ekoprojektu dla produktów związanych z energią, zwaną potocznie dyrektywą o prawie do naprawy. Unia uruchomiła takie działania m.in. w związku ze skargami konsumentów, że sprzęty psują się zaraz po okresie gwarancji i trudno je naprawić.
„Te produkty mają być tak projektowane, by łatwiej było je recyklingować” – zwraca uwagę europejska sieć społecznych organizacji środowiskowych European Environmental Bureau.
Dzięki nowym rozwiązaniom gospodarstwa domowe w Unii mają zaoszczędzić po 150 euro na rok. Oszczędność energii ma wynieść 167 terawatogodzin rocznie do 2030 r. To równowartość rocznej konsumpcji prądu przez Danię – podkreśla Komisja Europejska. Zredukuje to emisję o 46 mln ton CO2.
Zgodnie z nowymi wytycznymi producenci będą musieli zapewnić dostępność części zamiennych przez co najmniej dziesięć lat w przypadku pralek, suszarek i zmywarek oraz przez co najmniej siedem lat w przypadku lodówek. „Ponadto w tym czasie producent powinien zapewnić dostawę części zamiennych w ciągu 15 dni roboczych” – wskazuje Komisja. Producenci będą też musieli udzielać odpowiednich informacji serwisom.
Do tego pralki i zmywarki mają oszczędniej wykorzystywać wodę, będzie obowiązywać maksymalna ilość jej zużycia na jeden cykl. Do 2030 r. ma to przynieść oszczędności w zużyciu wody na poziomie 711 mln m sześc. rocznie w przypadku pralek i suszarek oraz 16 mln m sześc. rocznie w przypadku zmywarek.