W czwartek na stronie internetowej SN opublikowana została informacja o działalności tego sądu w 2018 r. Informacja przyjęta została przez Zgromadzenie Ogólne sędziów SN na posiedzeniu 25 czerwca. Do informacji - zgodnie z nowymi przepisami - dołączone zostało odrębne opracowanie, czyli informacja prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o działalności tej Izby.
"W 2018 r. odnotowano większy wpływ spraw, aniżeli w roku poprzednim. Łącznie wpłynęły 11 tys. 484 sprawy, a w 2017 r. – 10 tys. 738. Jak co roku przeważały skargi kasacyjne i kasacje – 8 tys. 094 (w 2017 r. – 7 tys. 568), z czego 3 tys. 313 wniesiono do Izby Cywilnej (w 2017 r. – 3 tys. 236), 2 tys. 64 do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (w 2017 r. – 2 tys. 164), zaś 2 tys. 717 do Izby Karnej (w 2017 r. – 2 tys. 163)" - przekazano w tym opracowaniu.
Jak dodano "drugą liczną grupę spraw stanowiły zażalenia". "Łącznie wpłynęło ich 995 (w 2017 r. – 1 tys. 48). Do rozstrzygnięcia przedstawiono również 143 zagadnienia prawne (w 2017 r. – 152)" - podano.
Z wyliczeń SN wynika, że średni czas oczekiwania na merytoryczne rozpoznanie sprawy wynosił odpowiednio: w Izbie Cywilnej – 15 miesięcy, w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych – 13 miesięcy, w Izbie Karnej – 6 miesięcy. "Średni czas rozpoznania sprawy w SN wynosił zatem około 11 miesięcy" - podsumowano.
"W porównaniu z rokiem ubiegłym mniej korzystnie przedstawia się różnica między liczbą spraw wniesionych a rozpoznanych. O ile w 2017 r. rozpoznano o 397 spraw więcej niż wpłynęło, o tyle w 2018 r. rozpoznano ich o 2 tys. 24 mniej" - wykazano w informacji.
Ogółem w 2018 r. rozpoznano 9 tys. 460 spraw, zaś w 2017 r. – 11 tys. 135. Jak wyszczególniono, zawiera się w tym 6 tys. 312 skarg kasacyjnych i kasacji (w 2017 r. – 7 tys. 914), 953 zażaleń (w 2017 r. – 1 tys. 140) oraz 138 kwestii prawnych (w 2017 r. – 147). "Jednocześnie zwiększyła się zaległość w rozpoznawaniu spraw. Na koniec 2018 r. pozostały 6 tys. 583 nierozpoznane sprawy" - poinformowano. Jak podkreślono "jest to wynik zdecydowanie gorszy, aniżeli w 2017 r.", gdy pozostało 4 tys. 551 nierozpoznanych spraw.
Jak oceniono w informacji warunki, w jakich funkcjonował SN "istotnie różniły się od tych, jakie występowały w latach poprzednich". "Wynika to faktu, że już od czerwca 2017 r. rozpoczęły się intensywne i niekonsultowane ze środowiskiem sędziowskim prace nad zmianą ustawy o SN, a 8 grudnia 2017 r. została uchwalona nowa ustawa o SN, która weszła w życie w roku sprawozdawczym" - dodano.
"Efektem tych działań było istotne spowolnienie pracy SN, trudności kadrowe oraz organizacyjne. Nie było również możliwe płynne zarządzanie SN. (...) Niepewność dotycząca statusu sędziów SN oraz ich przyszłości służbowej utrudniała wyznaczanie składów orzekających, zwłaszcza powiększonych, oraz sędziów sprawozdawców. Opóźniało to przygotowanie referatów i wyznaczanie terminów posiedzeń" - zaznaczono.
Z informacji prezesa Izby Dyscyplinarnej wynika zaś, że w 2018 r. do tej Izby wpłynęło łącznie 161 spraw. W konkluzji zwrócono uwagę, że dla prawidłowego funkcjonowania tej Izby w oparciu o przepisy ustawy o SN oraz regulamin SN, konieczne jest dokonanie zmian w przepisach, tak by Prezes Izby mógł w pełni wykonywać jej budżet oraz aby uregulowane zostały zasad współpracy kancelarii tej Izby z kancelarią I prezesa SN.
Do informacji z działalności SN - jak co roku - dołączone zostało też odrębne opracowanie zawierające uwagi I prezes SN o stwierdzonych nieprawidłowościach i lukach w prawie.