Nowo utworzona Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii - wynika z wydanej w czwartek opinii rzecznika generalnego TSUE.

Rzecznik stwierdził w niej też, że sposób powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) "ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych". Opinia rzecznika TSUE jest wstępem do wyroku w sprawie, jednak nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE. Trybunał może się z nią zgodzić, co często się dzieje, ale też wydać zupełnie inny wyrok.

Według wydanej w czwartek opinii rzecznika generalnego Ewgeniego Tanczewa Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej w rozumieniu prawa Unii w świetle roli, jaką organy ustawodawcze odgrywają przy wyborze 15 sędziów będących członkami KRS, oraz roli, jaką ten organ odgrywa przy przeprowadzaniu naboru sędziów, którzy mogą zostać powołani przez prezydenta RP do Izby Dyscyplinarnej.

Rzecznik generalny uznał także, że przepisy dotyczące powoływania sędziów i systemu środków dyscyplinarnych dla sędziów są ważnymi elementami gwarancji niezawisłości sędziowskiej w ramach prawa Unii, a istnienie niezależnego organu "w kontekście systemu środków dyscyplinarnych stanowi część tych gwarancji". Dlatego też - jego zdaniem - nawet jeśli organ, któremu powierzono zadanie przeprowadzania naboru sędziów, taki jak KRS, sam nie pełni funkcji sądu, zasady dotyczące między innymi jego składu i funkcjonowania mogą zostać uwzględnione w ocenie, czy zgodnie z prawem Unii sąd krajowy zapewnia wystarczające gwarancje niezawisłości.

Rzecznik zauważył ponadto, że rady sądownictwa i podobne im organy odgrywają zasadniczą rolę w zapewnieniu niezależności i autonomii sądownictwa w wielu, choć nie we wszystkich państwach członkowskich.

"Pomimo że nie istnieje jednolity model dla rad sądownictwa, uznaje się, że posiadają one określone wspólne cechy związane z ich misją zabezpieczania niezawisłości sędziowskiej i z ich funkcjonowaniem w ramach systemów sądownictwa w ich odpowiednich jurysdykcjach w celu utrzymania poszanowania praworządności i praw podstawowych" - wskazał w opinii.

W tym kontekście Tanczew zaznaczył, że misją rad sądownictwa jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, co oznacza, że muszą być one wolne od jakichkolwiek wpływów ze strony organów ustawodawczych i wykonawczych. Choć - jego zdaniem - nie istnieje jeden model, jaki powinien obowiązywać przy tworzeniu rady sądownictwa, to jednak istnieje warunek, że jej skład gwarantuje niezależność tego organu i umożliwia jego działanie w sposób skuteczny.

"W szczególności w radach sądownictwa powinni, co do zasady, zasiadać sędziowie wybrani przez członków ich środowiska, aby uniknąć manipulacji i nadmiernej presji. Procedura wyboru powinna być przeprowadzana w sposób obiektywny i przejrzysty, z zapewnieniem szerokiej reprezentacji sędziów sądów wszystkich szczebli, przy jednoczesnym odwodzeniu władzy ustawodawczej i wykonawczej od zaangażowania w proces wyboru" - zaznaczył.

Zdaniem Tanczewa w celu zapewnienia ciągłości sprawowanych funkcji kadencja członków rad sądownictwa nie powinna upływać w tym samym momencie lub być odnawiana po wyborach parlamentarnych. Rzecznik wskazuje, że nabór, powoływanie lub awansowanie sędziów należą do najbardziej rozpowszechnionych funkcji rad sądownictwa, a procedury powinny być przeprowadzane przez rady sądownictwa, które są niezależne od organów ustawodawczych i wykonawczych.

W ocenie rzecznika Trybunału, KRS jest organem, którego zadaniem jest stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w rozumieniu Konstytucji RP, a jej funkcje obejmują przeprowadzenie naboru sędziów rekomendowanych prezydentowi RP do powołania, w związku z czym, aby należycie wykonywać swoje zadania, musi być ona wolna od wpływów organów ustawodawczych i wykonawczych. Tymczasem - jak twierdzi rzecznik - sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych.

Rzecznik generalny uważa, że sposób powoływania członków KRS wiąże się z wpływem organów ustawodawczych na KRS i nie można wykluczyć, że Sejm wybierze kandydatów, którzy nie mają wsparcia lub mają niewielkie wsparcie ze strony sędziów, skutkiem czego opinia środowiska sędziowskiego może mieć niewystarczającą wagę w procesie wyboru członków KRS. "Niezależnie od celu wzmocnienia legitymacji demokratycznej i reprezentatywności KRS, uregulowanie to jest w stanie niekorzystnie wpływać na niezależność KRS" - uznał.

Ponadto - jak wskazał - w następstwie zmian w ustawie o KRS, zmianom sposobu powoływania sędziów będących członkami KRS towarzyszyło przedwczesne zakończenie kadencji dotychczasowych członków KRS. Niezależnie od wskazywanego celu, jakim jest ujednolicenie kadencji zasiadania w KRS, jego zdaniem można uznać, że niezwłoczne zastąpienie dotychczasowych członków KRS powiązane z nowym systemem powoływania KRS w jeszcze większym stopniu osłabia niezależność KRS względem organów ustawodawczych i wykonawczych.

Według Tanczewa, "istnieją uzasadnione podstawy, by obiektywnie wątpić w niezależność Izby Dyscyplinarnej w świetle roli, jaką organy ustawodawcze odgrywają w procesie wyboru 15 sędziów będących członkami KRS, oraz roli, jaką ten organ odgrywa przy naborze sędziów, którzy mogą następnie zostać powołani przez prezydenta RP".

Rzecznik generalny stwierdził również, że "należy odstąpić od stosowania przepisów krajowych przyznających właściwość do orzekania w sporze dotyczącym prawa Unii izbie sądu krajowego ostatniej instancji, która nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych w prawie Unii". "W związku z tym, aby zapewnić podmiotom prawa skuteczną ochronę sądową na mocy prawa Unii, inna izba sądu krajowego ostatniej instancji powinna być w stanie z własnej inicjatywy odmówić zastosowania przepisów krajowych, które są niezgodne z tą zasadą" - podał.

Powodem, dla którego TSUE zajął się tą sprawą, były pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, które dotyczą m.in. tego, czy po przeprowadzonych reformach w Polsce KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. SN zapytał m.in., czy w rozumieniu prawa unijnego utworzona od podstaw Izba Dyscyplinarna SN jest sądem niezależnym i niezawisłym, jeśli sędziowie tej izby zostali wybrani przez KRS, która nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

W grudniu 2017 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o KRS, która wprowadziła wybór przez Sejm 15 członków KRS - sędziów - na czteroletnią kadencję (poprzednio wybierały ich środowiska sędziowskie). Zgodnie z nowelą każdy klub poselski ma wskazać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów, głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością trzech piątych głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.