Wzbudzający kontrowersje projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie został zaakceptowany przez rząd. Droga do jego uchwalenia jest więc już prosta.
Legalnie działające instytucje pożyczkowe wskazują, że to początek końca branży. Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt, ripostuje, że to głosy lobbystów, którzy dziś zarabiają krocie na biednych obywatelach.
Projekt ustawy przewiduje obniżenie górnego limitu pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. Obecnie wynosi on maksymalnie 55 proc. wartości pożyczki w skali pierwszego roku spłaty (25 proc. kosztów niezależnych od okresu kredytowania plus 30 proc. kosztów uzależnionych od okresu kredytowania). Po wejściu w życie zmian będą obowiązywać wartości odpowiednio 20 i 25 proc., czyli łącznie w skali roku będzie to 45 proc. Zdaniem MS wystarczająco, by firmy pożyczkowe zarabiały. Zdaniem samych firm za mało, gdyż już teraz zarobek na przeciętnej pożyczce wynosi ok. 70 zł. W efekcie nowe rozwiązanie spowoduje, że na rynku pozostaną jedynie najlepiej sobie radzące podmioty. A ograniczenie konkurencji wcale dobrze nie wpłynie na jakość usług.
Projekt ustawy zawiera również rozwiązania niebudzące większych kontrowersji. Takim jest poprawienie przepisu karnego. Obecnie bowiem bardzo ciężko ścigać za lichwę, gdyż śledczy muszą wykazać przymusowe położenie pożyczkobiorcy oraz udowodnić, że wiedział o nim pożyczkodawca. Zwykle jest to niemożliwe. Nowy przepis karny będzie penalizował zachowania polegające na żądaniu zapłaty kosztów pozaodsetkowych w kwocie co najmniej dwukrotnie przekraczającej górny limit oraz żądaniu zapłaty odsetek w wysokości co najmniej dwukrotnie przekraczającej stopę odsetek maksymalnych.
Kolejne z powszechnie popieranych rozwiązań dotyczy uniemożliwienia oszukańczego wykorzystywania przewłaszczenia na zabezpieczenie. Nowo dodany art. 3871 kodeksu cywilnego ma stanowić, że nieważna jest umowa, w której osoba fizyczna zobowiązuje się do przeniesienia własności nieruchomości służącej zaspokojeniu jej potrzeb mieszkaniowych w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z tej lub innej umowy niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby. W ten sposób projekto dawca chce wykluczyć występujące w obrocie przypadki, gdy ludzie tracili dach nad głową z powodu niespłacenia kilkutysięcznej pożyczki. Często umowa zresztą była tak skonstruowana, że ewidentnie pożyczkodawcom chodziło o nieruchomość, a nie o odzyskanie pożyczonych pieniędzy.
Etap legislacyjny
Projekt przyjęty przez Radę Ministrów