Dyrektor szkoły będzie mógł samodzielnie ukarać ucznia, który popełni na jej terenie czyn zabroniony – proponuje resort sprawiedliwości. Może to prowadzić do ukrywania skali przestępczości w placówkach oświatowych.
Na początku maja cała Polska żyła zabójstwem, do jakiego doszło w jednej z warszawskich podstawówek. Ofiarą padł nastolatek, a podejrzanym o ten czyn jest inny uczeń. Z przekazów medialnych wynika, że prawdopodobny sprawca już wcześniej wykazywał objawy demoralizacji, a nawet dopuszczał się czynów karalnych.
Resort sprawiedliwości przygotował tymczasem rozwiązanie, które pozwoli dyrektorom szkół zdecydować, czy zgłoszą policji lub sądowi rodzinnemu, że nieletni jest zdemoralizowany lub że popełnił czyn karalny. Nie będą musieli tego robić, gdy uznają, że w danym przypadku wystarczy zastosować „środki oddziaływania wychowawczego”, czyli np. udzielić uczniowi pouczenia.