We wtorek Izba Dyscyplinarna w składzie trzech sędziów pod przewodnictwem sędziego Konrada Wytrykowskiego podczas rozpoznawania kasacji wniesionej przez ukaranego dyscyplinarnie radcę prawnego "postanowiła skierować pytanie prawne na powiększony skład Izby".
Pytanie prawne Izby Dyscyplinarnej dotyczyło prawidłowości obsadzenia składu sędziowskiego rozpoznającego sprawę tego radcy prawnego. W pytaniu wyrażono wątpliwość co do uprawnienia do orzekania sędziów SN zarekomendowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Chodziło m.in. o to, że członkowie KRS zostali wybrani przez Sejm, zaś obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN wydano bez kontrasygnaty premiera.
"Zdaniem siedmioosobowego składu, podniesione zagadnienie ma charakter na tyle istotny dla spójności polskiego porządku prawnego oraz praktyki sądowej, a powaga wysuwanych rozbieżności jest na tyle ważka, że problematyka ta winna być rozstrzygnięta w składzie Izby SN" - zaznaczył sędzia Tomasz Przesławski w uzasadnieniu piątkowej decyzji.
Decyzję ogłoszono po około dwóch godzinach narady. Zagadnieniem prawnym zajmował się skład siedmiorga sędziów. Jego przewodniczącym był prezes Izby Dyscyplinarnej sędzia Przesławski, sprawozdawcami sędziowie Małgorzata Bednarek i Paweł Czubik, zaś w składzie znaleźli się jeszcze sędziowie: Piotr Niedzielak, Adam Roch, Adam Tomczyński i Jacek Wygoda.
Zdanie odrębne do piątkowej decyzji zgłosił sędzia Tomczyński. Jak wskazał SN nie jest powołany do rozpatrywania zagadnień ustrojowych, co - jego zdaniem - powinno należeć do Trybunału Konstytucyjnego.
W marcu inne z Izb Sądu Najwyższego również sformułowały pytania prawne odnoszące się do powołanych w zeszłym roku sędziów SN. Ostatnio - w końcu marca - sędziowie Izby Karnej przedstawili składowi siedmiu sędziów tej Izby pytanie dotyczące "wątpliwości co do poprawności" powołania w zeszłym roku nowych sędziów SN i ich uprawnienia do orzekania.