Paweł Zwolak, sędzia Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim, na rozpoczętym wczoraj posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa został rekomendowany przez radę do sądu wyższej instancji. Kandydatura wzbudza emocje m.in. z tego względu, że sędzia Zwolak nie orzeka już niemal cztery lata. Od 2015 r. jest bowiem, decyzją Zbigniewa Ziobry, delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Paweł Zwolak wystartował w konkursie do Sądu Okręgowego w Zamościu i był jedynym kandydatem starającym się o stanowisko w tej jednostce. Podkreślił to referujący jego kandydaturę członek KRS. Przytoczył on również opinię wizytatora, która była pozytywna, oraz dane na temat pracy orzeczniczej pana sędziego. Te obejmowały lata 2013–2015, gdyż od 2015 r. do tej chwili Paweł Zwolak przebywa na delegacji w resorcie.
– To nieporozumienie, żeby awans do sądu wyższej instancji otrzymał sędzia, który od czterech lat nie ma nic wspólnego z orzekaniem. Najwyraźniej jest to nagroda za to, co pan Zwolak robił w resorcie – uważa sędzia Bartłomiej Starosta, przewodniczący stałego prezydium Forum Współpracy Sędziów.
Z przytoczonych podczas posiedzenia danych na temat pracy sędziego Zwolaka wynika, że co do zasady sporządzał on uzasadnienia w terminie (15 uzasadnień w 2013 r., 20 w 2014 r. oraz 29 w 2015 r.), a stabilność w latach 2013–2014 plasowała się nieco poniżej średniej wydziału, w którym orzekał.
Potencjalny awans Pawła Zwolaka budzi kontrowersje także z innego powodu. Otóż powstaje pytanie, czy sędzia Zwolak po otrzymaniu awansu wróci z delegacji i zacznie orzekać w zamojskim sądzie okręgowym.
– W przeciwnym wypadku decyzja Krajowej Rady Sądownictwa nie miałaby żadnego celu związanego ze sprawnością funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, poza oczywiście osobistą, finansową korzyścią dla samego zainteresowanego – zauważa Starosta.
Sędziowie przebywający na delegacji otrzymują bowiem zarówno płacę z Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i z sądu. A w sądach okręgowych oczywiście zarabia się więcej niż w rejonowych.
DGP zapytał drogą e-mailową sędziego Zwolaka m.in. o to, czy zamierza wrócić do orzekania po otrzymaniu awansu. Nadal czekamy na odpowiedź.