Sędziowskie "kilometrówki" za dojazd do pracy mają zostać zmniejszone o połowę, z 60 do 30 gr za kilometr. Oszczędności mają zostać przeznaczone na podwyżki dla pracowników sądownictwa - dowiedziała się PAP w czwartek ze źródeł zbliżonych do resortu sprawiedliwości.
Według informacji PAP wytyczne ministra sprawiedliwości obniżające stawki sędziowskich "kilometrówek" są już gotowe i czekają na podpis ministra. Chodzi o zwrot kosztów przejazdu do pracy tym sędziom, którzy uzyskali zgodę na zamieszkiwanie poza miejscowością będącą siedzibą sądu i dojeżdżanie tam własnym samochodem.
"Zaoszczędzone środki zostaną przeznaczone na zwiększenie wynagrodzeń pracowników sądów powszechnych, co jest odpowiedzią na postulaty stowarzyszeń sędziowskich, m.in. Iustitii i Themis, które poparły żądania podwyżek płac dla pracowników sądów" - wskazuje źródło PAP.
Planowane wytyczne szefa resortu sprawiedliwości mają związek z wcześniejszymi deklaracjami MS. W połowie grudnia podczas rozmów ze związkowcami reprezentującymi pracowników sądów zapewniano, że resort podejmie intensywne działania "na rzecz systemowego zwiększenia wynagrodzeń pracowników sądów".
W zamieszczonej na stronie internetowej Solidarności Pracowników Sądownictwa "notatce roboczej" po tych rozmowach zaznaczono, że resort przekazał, iż rozważa "zamrożenie kilometrówek sędziom, które wynoszą 20 mln zł rocznie, jak również funduszu mieszkaniowego (pożyczki mieszkaniowe dla sędziów), którego kwota roczna to 35 mln zł, co dałoby oszczędności pozwalające na wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników o dodatkowe 100 zł".