orzecznictwo
Osobie użyczającej lokal od najemcy, choćby o użyczeniu nie wiedział wynajmujący, przysługuje prawo do lokalu zastępczego w razie rozwiązania umowy.
Osobie użyczającej lokal od najemcy, choćby o użyczeniu nie wiedział wynajmujący, przysługuje prawo do lokalu zastępczego w razie rozwiązania umowy.
Stwierdził tak Sąd Najwyższy w zeszłotygodniowej uchwale.
W sprawie, która trafiła na wokandę, gmina wynajmowała lokal najemcy X, który oddał w drodze użyczenia ten lokal rodzinie Y. Doszło do rozwiązania umowy najmu między gminą a najemcą X, w konsekwencji czego jednostka samorządu terytorialnego wystąpiła przeciwko zajmującej mieszkanie rodzinie Y. I powstała wątpliwość, czy ostatni korzystający z lokalu są lokatorami na gruncie ustawy o ochronie praw lokatorów (Dz.U. z 2018 r. poz. 1234 ze zm.), a co za tym idzie, czy przysługuje im prawo do lokalu zastępczego. Sąd Najwyższy uznał, że tak. W uzasadnieniu uchwały podkreślił, że pojęcie „lokatora” na gruncie ustawy o ochronie praw lokatorów trzeba rozumieć bardzo szeroko. A to dlatego, że ustawa ta ma charakter ochronny i stanowi realizację konstytucyjnego obowiązku państwa względem obywateli polegającego na zapobieganiu bezdomności. Dlatego uprawnienia do lokalu socjalnego należy przyznawać w zasadzie w każdym wypadku, gdy osoba podlegająca eksmisji nie zajęła mieszkania samowolnie.
„Kierunek wykładni jest taki, że jeżeli osoba, która zajmuje lokal ma jakikolwiek tytuł prawny do lokalu, jest uważana za lokatora – niezależnie czy jest to tytuł bezpośrednio pochodzący z prawa własności, czy jest to prawo pośrednie, czyli pochodzące od najemcy tego lokalu” – wskazał Sąd Najwyższy. Bez znaczenia jest tu fakt, że zgodnie z art. 6882 kodeksu cywilnego bez zgody wynajmującego najemca nie może oddać lokalu lub jego części do bezpłatnego używania ani go podnająć. Jakkolwiek bowiem dochodzi w takim wypadku do naruszenia, to jest ono nieprawidłowością po stronie najemcy, a nie użyczającego lokal. A brak wymaganej zgody nie oznacza ani nieważności, ani bezskuteczności czynności.
Niezadowolony wynajmujący, gdy się dowie o tym, że jego lokal zajmuje ktoś inny niż wynika to z umowy, może po prostu kontrakt wypowiedzieć. Nie znaczy to jednak, że eksmitowani z lokalu ludzie mają trafić na ulicę.
Uchwała Sądu Najwyższego z 15 listopada 2018 r., sygn. akt III CZP 49/18.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama