Holenderski sąd zwrócił się do sądu w Gliwicach, który wydał europejskie nakazy aresztowania trzech osób, w związku z postępowaniami karnymi toczącymi się przeciwko nim w sądach okręgu gliwickiego.
Sąd w Amsterdamie, który ma zdecydować o wydaniu tych osób, przesłał pytania do gliwickiego sądu, chcąc ustalić, czy w Polsce istnieje ryzyko naruszenia prawa do rzetelnego procesu zagwarantowanego art. 47 karty praw podstawowych Unii Europejskiej. Podobne pisma trafiły w ostatnim czasie także do innych polskich sądów.
Koordynator zadań związanych z ENA w gliwickim okręgu sądowym sędzia Adam Chodkiewicz w czterostronicowej odpowiedzi przypomniał, że zgodnie z Konstytucją RP sądy są władzą odrębną i niezależną od innych władz, a sędziowie niezawiśli. Szczegółowe zaś kwestie prawne dotyczące działania sądów reguluje ustawa Prawo o ustroju sądów powszechnych z 2001 r., która została w ostatnim czasie znowelizowana.
"W wyniku nowelizacji (...) minister sprawiedliwości, który jednocześnie pełni funkcję prokuratora generalnego, zyskał duży wpływ na funkcjonowanie sądów. Przykładowo, prezesi i wiceprezesi sądów są powoływani, jak i odwoływani przez ministra sprawiedliwości bez uzyskania stanowiska samorządu sędziowskiego" – napisał sędzia.
Jak dodał, wynikające z nowelizacji "tak szerokie kompetencje przedstawiciela władzy wykonawczej, w odczuciu znacznej ilości sędziów, a także obywateli, mogą rodzić wątpliwości co do niezależności sądów, czego wyrazem były masowe protesty organizowane w latach 2017-2018".
"Niemniej jednak wyrażam stanowisko, że sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej są niezawiśli i wydają orzeczenia, kierując się jedynie przepisami prawa, samodzielnie, bezstronnie i niezależnie od wpływów czynników politycznych" – oświadczył sędzia Chodkiewicz.
Odpowiadając na szczegółowe pytania z Amsterdamu, sędzia poinformował także m.in., że po nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych doszło do zmian personalnych – w okręgu gliwickim odwołany został m.in. prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach i dwóch wiceprezesów, a także prezesi niektórych sądów rejonowych. Żaden z tych sędziów nie został zwolniony.
Sędzia Chodkiewicz napisał także, że od 2017 r. nie zmieniły się zasady dotyczące rozstrzygania lub karania w sprawach o przestępstwa, które stanowią postawę wydania ENA za poszukiwanymi przez gliwicki sąd. Na pytanie o postępowania dyscyplinarne wobec sędziów odpisał, że od czasu wejścia w życie znowelizowanej ustawy w okręgu wszczęto jedno postępowanie, wobec sędziego z Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej i w dalszym ciągu się ono toczy. Wobec odwołanych prezesów i wiceprezesów nie stosowano żadnych środków dyscyplinarnych.
W dalszej części odpowiedzi koordynator wyjaśnił, że w przypadku podważenia niezawisłości sędziego – czyli okoliczności, która mogłaby wywoływać wątpliwość co do jego bezstronności – zgodnie z polskim prawem można złożyć wniosek o wyłączenie takiego sędziego z udziału w sprawie. Wyłączenie może nastąpić na wniosek strony, z urzędu lub na żądanie sędziego. Decyduje o tym inny skład sądu. Sędzia wyjaśnił, że w Polsce takie przypadki nie zdarzają się zbyt często, ale też nie są zjawiskiem marginalnym.
Kierując pytania do sądu w Gliwicach, amsterdamski sąd wskazał, że "w pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje rzeczywiste ryzyko naruszenia co do istoty prawa podstawowego do rzetelnego procesu z uwagi na strukturalne czy fundamentalne wady wymiaru sprawiedliwości w Polsce, stanowiące zagrożenie dla niezawisłości organów sądowych w Polsce".
Strona holenderska wskazała, że system wymiaru sprawiedliwości w Polsce uległ w ostatnim czasie "daleko idącym zmianom", przywołując m.in. zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, o Sądzie Najwyższym i Prawie o ustroju sądów powszechnych.
"Sąd podziela konkluzję zawartą w raporcie Komisji Weneckiej z dnia 11 grudnia 2017 r. stwierdzającą, że zmiany zawarte we wspomnianych powyżej ustawach, rozpatrywane przez pryzmat wzajemnych powiązań w kontekście dalszych ustaw (...) przyznają władzy ustawodawczej i wykonawczej uprawnienia do daleko idącej i obszernej ingerencji w wymiar sprawiedliwości, a co za tym idzie stanowią poważne zagrożenie dla niezawisłości władzy sądowniczej" – ocenił holenderski sąd.