Ostatnie działania ministra sprawiedliwości prowadzą do nieuznawania polskich wyroków w Europie, a w konsekwencji rozpoczęcia ścieżki Polexitu - oceniły w czwartkowym stanowisku cztery stowarzyszenia sędziowskie. Wskazały na niedawny wniosek do TK ws. pytań sądów do TSUE.
"Przestrzegamy polityków przed dalszymi działaniami zmierzającymi do krachu systemu prawnego w Polsce, jak i olbrzymich strat gospodarczych i społecznych po uruchomieniu ścieżki Polexitu" - napisano w tym stanowisku. Jak dodano "każda decyzja polityków w tym zakresie dotknie wszystkich obywateli".
Pod stanowiskiem podpisały się zarządy: Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszenia Sędziów "Themis", Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych "Pro Familia". Tekst stanowiska opublikowano m.in. na stronie internetowej Iustitii.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro na początku października wniósł do TK o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach dotyczących sądownictwa. Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.
Wniosek prokuratora generalnego w tej sprawie to rozszerzenie poprzedniego jego wniosku do TK z sierpnia br. Wówczas Ziobro skierował do TK wniosek dotyczący przepisów, na podstawie których SN na początku sierpnia br. zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o SN.
"My, sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej oświadczamy, że pozostaniemy sędziami unijnymi do momentu oficjalnego wyjścia Polski z Unii Europejskiej" - podkreślono w stanowisku stowarzyszeń sędziowskich. Jak dodano "mimo działań polityków sędziowie nadal będą orzekać zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym, włączając w to bezpośrednie stosowanie konstytucji i wiążących Polskę umów międzynarodowych".
Jak oceniły stowarzyszenia "ostatnie działania ministra sprawiedliwości, zarazem szefa jednej z partii politycznych, prowadzą do nieuznawania polskich wyroków w Europie, a w konsekwencji - rozpoczęcia ścieżki Polexitu". "Decyzja o skierowaniu do kontroli Trybunału Konstytucyjnego części przepisów Traktatu o funkcjonowaniu UE jest tego wymownym przykładem" - zaznaczono.
"My, sędziowie polscy, stać będziemy do końca na straży ich praw, mimo skandalicznych wypowiedzi, które dziś ponownie padły pod naszym adresem z ust ministra sprawiedliwości" - głosi stanowisko sędziowskich stowarzyszeń. Sędziowie dodali, iż obawiają się, czy "w coraz większym stopniu upolityczniony wymiar sprawiedliwości będzie w stanie zapewnić skuteczną ochronę praw i wolności obywatelskich".
Minister Ziobro podkreślał, że nieprawdą jest jakoby jego wniosek do TK był próbą wyprowadzenia Polski z UE. "Nieprawdą są też twierdzenia, jakoby Polska chciała zakwestionować kompetencje TSUE, a rząd chciał wypowiedzieć traktat o funkcjonowaniu UE" - mówił. Powiedział ponadto, że Polska "należy i będzie należeć" do UE, a jej status musi być "silny, nie gorszy niż innych państw". Dodawał też, że nikt nie może kwestionować praw Polski we Wspólnocie.
Minister wskazywał, że istotą jego wniosku "jest zbadanie przez TK kompetencji polskich sądów do występowania z pytaniami prejudycjalnymi w sprawach, które nie są objęte regulacją prawa europejskiego".
"Polska jest w UE, nasze stanowisko się nie zmienia, kierujemy wniosek tak, jak skierowali w swoim czasie taki wniosek przedstawiciele Niemiec do niemieckiego TK, działamy w ramach porządku polskiego konstytucyjnego i porządku europejskiego i oczekujemy rzetelności debaty, żeby nie było manipulacji, żeby nie podgrzewano w sposób fałszywy emocji nieprawdziwymi informacjami" - mówił dziennikarzom Ziobro.
Jak natomiast powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński "pewne sprawy dotyczące zakresu obowiązywania polskiej konstytucji i relacji do niej regulacji UE, muszą być wyjaśnione". "To nie ma nic wspólnego z żadnymi Polexitami, ani z żadną antyeuropejskością" - podkreślał.