- Powodem mojej decyzji jest to, że sędzia Waldemar Żurek od 1 września nie podejmuje żadnych czynności w sprawach przydzielonych mu w pierwszym wydziale cywilnym – wyjaśniła Dagmara Pawełczyk–Woicka.
- Oczywiście powodem takiego postępowania sędziego Żurka jest to, że neguje moją decyzję o przeniesieniu z oddziału drugiego do pierwszego – dodała Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie.
- Oczywiście samo to przeniesienie zostało dokonane z naruszeniem prawa. Mianowicie nie było niezbędnych w tym przypadku opinii kolegium sądu, ani nie było wymaganego kworum. Na 16 osób głosowały tylko dwie – tłumaczył Waldemar Żurek.
Nominowana przez ministra sprawiedliwości Dagmara Pawełczyk-Woicka przyznała, że liczy, iż wniosek spowoduje u sędziego autorefleksję.
Prezes sądu argumentowała za przeniesieniem Żurka, mówiąc, że konieczne jest wzmocnienie kadrowe I Wydziału. Były rzecznik KRS nie zgadzał się z tą opinią, twierdząc, że zarówno I Wydział Cywilny, jak i II Wydział Odwoławczy mają zaległości, które trzeba nadrobić.
Decyzję prezes sądu komentowały stowarzyszenia sędziowskie "Themis" i "Iustitia". W opublikowanych komunikatach zwracały uwagę, że decyzja nie ma związku z merytoryczną oceną działalności tych wydziałów, a jest próbą zastraszenia sędziów, którzy działają przeciwko wprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w wymiarze sprawiedliwości.