Brak możliwości złożenia zażalenia na postanowienie sądu pozbawiające statusu pokrzywdzonego, a co za tym idzie oskarżyciela posiłkowego, jest niezgodny z konstytucją - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny. Wyrok jest potwierdzeniem innego orzeczenia TK - z maja tego roku.

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego "w sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego, pokrzywdzony może działać jako strona w charakterze oskarżyciela posiłkowego obok oskarżyciela publicznego lub zamiast niego". Do uprawnień oskarżyciela posiłkowego należy m.in. prawo do udziału w posiedzeniu sądu, prawo do zadawania pytań przesłuchiwanym, prawo do zabierania głosu podczas rozprawy i prawo do wnoszenia środków odwoławczych od orzeczeń sądu pierwszej instancji.

Kpk stanowi jednocześnie, że sąd może ograniczyć liczbę oskarżycieli posiłkowych występujących w sprawie, jeżeli "jest to konieczne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania". Sąd także decyduje, iż oskarżyciel posiłkowy nie może brać udziału w postępowaniu, jeśli stwierdzi, że "nie jest on osobą uprawnioną lub - jego akt oskarżenia albo oświadczenie o przystąpieniu do postępowania - zostało złożone po terminie".

W obu sprawach przed TK - środowej i rozpatrzonej 16 maja - chodziło o kolejny z przepisów Kpk (art. 56 par. 3) mówiący, iż na postanowienie sądu o pozbawieniu statusu pokrzywdzonego zażalenie nie przysługuje. Już w maju TK uznał, że przepis ten jest niekonstytucyjny, gdyż ingerencja w prawo oskarżyciela posiłkowego ma charakter "pełny i definitywny" - na skutek niezaskarżalnego postanowienia traci on swój status i wszystkie związane z tym prawa.

Natomiast rozpatrywana w środę sprawa zainicjowana została skargą konstytucyjną jednego z obywateli, którego "w końcowym stadium postępowania, tuż przed wydaniem wyroku w sprawie, sąd rejonowy pozbawił statusu pokrzywdzonego, a tym samym pozbawił go możliwości działania w charakterze oskarżyciela posiłkowego". To rozstrzygnięcie sądu zapadło jednak w marcu 2015 r., czyli jeszcze przed tzw. dużą nowelizacją Kpk, która zaczęła obowiązywać od 1 lipca 2015 r. Nowelizacja ta nie zmieniła sensu zaskarżonego przepisu, ale zmodyfikowała go redakcyjnie.

"Jak wynika z treści sentencji orzeczenia Trybunału z 16 maja przedmiotem wyrokowania był przepis w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2015 r. (...) Jednak, co należy podkreślić, orzeczenie to dotyczyło obowiązującej redakcji przepisu" - wskazał w uzasadnieniu środowego wyroku TK sędzia Andrzej Zielonacki. Dodał, że zmiany redakcyjne wprowadzone na mocy nowelizacji oznaczają, iż "skutek majowego wyroku TK rozciąga się jedynie na rozstrzygnięcia wydane po 30 czerwca 2015 r.".

Dlatego - jak dodał sędzia Zielonacki - TK podtrzymuje argumentację wyrażoną w swym orzeczeniu z 16 maja i w związku z tym uznaje niekonstytucyjność przepisu również w brzmieniu obowiązującym do 30 czerwca 2015 r.

"Skutkiem niniejszego wyroku jest możliwość skorzystania przez uprawnione podmioty, w tym przez skarżącego, z instytucji przewidzianych prawem" - zaznaczył sędzia. Chodzi m.in. o uchylenie decyzji sądu, wznowienie postępowania lub naprawienie szkody w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego.