Od 12 sierpnia br. minister sprawiedliwości zyska podstawę prawną do oddelegowania sędziego do prac administracyjnych w Kancelarii Prezydenta lub w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W tym dniu wejdzie bowiem w życie rozporządzenie regulujące tryb i warunki delegowania sędziów m.in. do tych jednostek.



Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt to efekt zeszłorocznej nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1452), która wydłużyła listę podmiotów, do których minister sprawiedliwości może delegować sędziów. Teraz mogą oni pracować nie tylko w resorcie sprawiedliwości czy też jednostkach podległych ministrowi takich jak Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury, ale także w Kancelarii Prezydenta i resorcie spraw zagranicznych.
Środowisko sędziowskie od dłuższego czasu wysuwa przeciwstawny do przeprowadzonych zmian postulat. Chce bowiem likwidacji instytucji delegowania. Nic więc dziwnego, że pomysł, aby sędziowie mogli wykonywać pracę w jeszcze większej liczbie urzędów, niż to było dotychczas, nie spotkał się z entuzjazmem. Podnoszono, że nie ma żadnego uzasadnienia dla delegowania sędziów do miejsc, które nie mają żadnego związku z sądownictwem lub ten związek jest bardzo nikły, jak w przypadku KP-RP. Wskazywano też, że może to być niebezpieczne dla odrębności władzy sądowniczej od pozostałych władz. Środowisko ostrzegało również, że im większa liczba sędziów delegowanych do instytucji pozasądowych, tym mniejsze moce przerobowe w sądach. A już teraz w MS pracuje 150 sędziów. Nie bez znaczenia jest również to, że obecnie w sądach powszechnych jest niemal 600 wakatów, co jest efektem prawie dwuletniego wstrzymywania konkursów na stanowiska sędziowskie przez ministra sprawiedliwości.
Na razie nie wiadomo, czy minister skorzysta z nowej możliwości i rzeczywiście deleguje sędziów do KP-RP lub MSZ. Wiadomo natomiast, że delegowani, którzy w celu wykonywania pracy będą musieli się przenieść, po 12 sierpnia br. otrzymają zwrot kosztów zamieszkania w większej wysokości niż dotąd. Na przykład – jeżeli miejscem delegacji będzie Warszawa (a tak będzie w przypadku KP-RP czy MSZ) – maksymalnie dostaną (w przypadku ryczałtu) 2,7 tys. zł, podczas gdy obecnie mogą liczyć na zwrot w kwocie 2285 zł.