Jak powiedział dziennikarzom sędzia Mitera, pozytywną opinię Rady uzyskali sędziowie: Zbigniew Myszka, Anna Kozłowska, Bogumiła Ustjanicz, Rafał Malarski i Marian Kocon. Negatywne opinie sformułowano wobec sędziów: Józefa Iwulskiego, Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ta trójka w swych oświadczeniach nie powołała się bezpośrednio na nową ustawę o SN lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. Prezydent, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska, zasięga opinii KRS.
zobacz także:
3 lipca w SN było 73 sędziów, spośród których 27 osiągnęło ten wiek. Z kolei spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło dziewięciu sędziów. Natomiast w siedmiu kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia.
Na zapisy ustawy o SN w swych oświadczeniach powołali się sędziowie: Jacek Gudowski, Wojciech Katner, Marian Kocon, Anna Kozłowska, Rafał Malarski, Zbigniew Myszka, Anna Owczarek, Maria Szulc i Bogumiła Ustjanicz. Sędziowie ci dołączyli także zaświadczenia o stanie zdrowia - lekarskie i psychologiczne.
Bezpośrednio na zapisy konstytucji w oświadczeniach powołali się zaś sędziowie: Krzysztof Cesarz, Józef Iwulski, Przemysław Kalinowski, Jerzy Kuźniar, Andrzej Siuchniński, Józef Szewczyk i Stanisław Zabłocki. Spośród tych siedmiu sędziów czterech - Cesarz, Kalinowski, Siuchniński i Szewczyk - złożyło oświadczenia po terminie. Wobec tej czwórki oraz 11 kolejnych sędziów, którzy nie złożyli oświadczeń (w tym I prezes SN Małgorzaty Gersdorf), prezydent Andrzej Duda w zeszłym tygodniu skierował pisma zawiadamiające o przejściu w stan spoczynku
Zenon(2018-07-12 15:59) Zgłoś naruszenie 1815
Synku za komuny do wojska brano wszystkich zdrowych mężczyzn ,oprócz chorowitych miernot, leserów i kurdupli typu Kaczyński!!!
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzAndrzej Falicz (2018-07-13 05:41) Zgłoś naruszenie 73
Służba w WSW według Art 30 ustawy o SN i ustawy o IPN artykuł 5 ( odpowiednio punkt 9 i 10) automatycznie uniemożliwia zasiadanie w SN. I tyle
Andrzej Falicz (2018-07-13 05:39) Zgłoś naruszenie 63
I co z tego, że brano do woja. O ile się nie mylę kapitan Iwulski służył w WSW a to jest na liście ustawy ( artykuł 5) IPN warunek uniemożliwiający zasiadanie w SN według artykułu 30 o SN ( punkt 9)
Bert(2018-07-12 18:30) Zgłoś naruszenie 133
Do Zenona : mylisz się , gołąbeczku. W PRL do wojska również brano leserów, a jeżeli dużo i głośno mówili o przewodniej roli partii i sojuszu polsko-radzieckim, to nawet mogli zostać porucznikami WSW.
Bert(2018-07-12 15:06) Zgłoś naruszenie 1518
porucznik WSW Iwulski, w stan spoczynku, biegiem marsz !
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzMisza(2018-07-12 17:10) Zgłoś naruszenie 25
Sierioża ! Szto w Moskwu ? Horoszo?
mon-ty(2018-07-12 15:58) Zgłoś naruszenie 88
kapral PIS Bert melduje wykonanie zadania, Panie Prezesie!
s(2018-07-13 07:30) Zgłoś naruszenie 72
WSW to takie SB tylko w wojsku. Krótko mówiąc kompromitacja.
OdpowiedzAndrzej Falicz (2018-07-13 05:35) Zgłoś naruszenie 71
Iwulski przede wszystkim służył w WSW w PRL. A to według Art.5 IPN ( punkt 10) służba eliminująca go ustawowo ( Art. 30 ustawy o SN) z możliwości zasiadania w SN. KROPKA
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzBolesław Śmiały(2018-07-13 07:58) Zgłoś naruszenie 43
O tak, Morawiecki (premier mi jakoś nie może przejść przez klawiaturę) powiedział nawet o takich "mordercy". Ciekawe czy byłby taki odważny i powiedział wprost i konkretnie, że Iwulski to morderca, ale bycie "mordercą" to i tak drobnostka w porównaniu z innymi "zbrodniami" jakie może mieć na sumieniu ewentualny kandydat na sędziego SN wg tzw KRS, np. "jeździł do Brukseli" albo "głosował za Gersdorf"
tomasz_kubik@toya.net.pl(2018-07-12 18:54) Zgłoś naruszenie 58
Sytuacja jest taka, że jedyną decyzją, jaką może podjąć nieformalna grupa w niekonstytucyjnym projekcie P. i S. wobec Krajowej Rady Sądownictwa jest decyzja o samorozwiązaniu się grupy. Wygrażanie - bo jak inaczej nazwać próbę "oceny" sytuacji prawnej sędziego Sądu Najwyższego, Józefa Iwulskiego. Nieformalną grupę można kwalifikować według artykułu 128 paragraf 3 kodeksu karnego, według którego kto groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedztomasz_kubik@toya.net.pl(2018-07-12 20:01) Zgłoś naruszenie 13
Anonimie. Nie doprecyzowujesz. Ale o ile mówisz o wpisie, to jakim autorytetem mógłby być lekarz ? O ile nie zgadzasz się z treścią wpisu, to może polemizuj, o ile wiesz, co to znaczy. Próbujesz być przykry. Straszysz ? Wygrażasz ? Możliwe, że rzeczywistość jest sprzeczna z twoimi wyobrażeniami, ale o ile tak jest, to zastanów, kto ma problem. Doucz się trochę. I podpisz się.
Bert(2018-07-12 18:59) Zgłoś naruszenie 62
A lekarz co na to
jul(2018-07-13 08:19) Zgłoś naruszenie 22
KRS - świetni jesteście, podobacie mi się bo Pan Bóg każdemu z was zapomniał dołożyć kręgosłupa
Odpowiedzobserwator(2018-07-13 09:12) Zgłoś naruszenie 21
gdyby maił trochę honoru to by odszedł, ale tacy to nie wiedza co to honor
Odpowiedz